Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (541 Wątki)

Co nam się przyda, gdy karmimy butelką

Data utworzenia : 2013-01-15 16:49 | Ostatni komentarz 2016-02-24 00:54

Joanna-1983

24889 Odsłony
214 Komentarze

Poza butelką, smoczkiem, szczotką do czyszczenia jest cała masa dodatków, które ułatwiają nam życie. Ja np. nie wyobrażam sobie życia bez suszarki do butelek i smoczków , podgrzewacza i miarki na mieszankę do mleka dzięki której nie muszę zabierać ze sobą całej puszki mleka. Przy pierwszym dziecku miałam ochotę kupić wszystko co znajduje się na rynku:) po czym chyba połowa się nie przydała. Co Wam szczególnie się przydaje w karmieniu butlą?

2014-06-11 10:40

Ja powiem tak: dla mnie niektóre te gadżety to niepotrzebny wydatek, nigdy nie miałam podgrzewacza, bo nawet go nie chciałam - kubek z ciepłą wodą mi wystarczył. Do mycia butelki pur balsam i też wszystko jest pięknie domyte. Mój sterylizator - garnek z wrzącą wodą, suszarka - moja suszarka na naczynia i ot cała filozofia, a ile pieniędzy człowiek zaoszczędzi. Dodatkowo, jeżeli ktoś ma małe mieszkanie to gdzie to wszystko ma pomieścić, a potem takie rzeczy tylko kurz na strychu zbierają.

2014-04-27 15:16

ja jeśli mam odciągniete swoje mleko to podgrzewam je w tradycyjny sposób w ciepłej wodzie. a butel i smoczki wygotowuję. a zamiast suszarki do butelek kupiłam zwykłą tylko że mniejszą niż na talerze i szklanki. Fajnąrzeczą jest torba termoizolacyjna żeby podgrzane mleko zabrać ze sobą na dłuższe wyjście.

2014-04-26 22:59

Ja jednak trochę mikrofali bym się obawiała i także nigdy nic nie grzeje dzieciom, wolę wcześniej podgrzać w garnuszku na palniku, albo w podgrzewaczu a nie w mikrofali. Z resztą samej mniej też jakoś mniej smakuje jedzenie z mikrofali. Podgrzewacz jest przydatny, ja przy córce pożyczony miałam, a teraz mam swój, a i siostra mi teraz już mówiła, ze gdyby coś to ma dla mnie drugi, bo ona już nie potrzebuje. I podgrzewacz to jednak jak się kupi nowy to jest na lata, moja siostra ma swój 7 lat i już 3 dzieci się na nim wychowała (w ciągłym użytku był).

2014-04-26 08:35

Ja na początek kupiłam sobie szklaną butelkę i woda szybko się w niej podgrzewała jak i studziła. Kuchenki mikrofalowej nigdy nie używałam do podgrzewania jedzenia dla małej, a podgrzewacz rewelacja miałam pożyczony i byłam zadowolona,

2014-04-26 08:28

Przy karmieniu butelką moim zdaniem warto zainwestować w dobrą kuchenkę mikrofalową (by zawsze grzała w tym samym czasie do takiej samej temp.) lub czajnik z funkcją podgrzania wody do 40 st. Do tego min. dwie butelki. Nie polecam używania sterylizatora, ponieważ po doświadczeniach z pierwszym dzieckiem zauważyłam, że jak nie zetkie się z bakteriami stopniowo to później cały czas ma nawracające pleśniawki. Dlatego przy drugim dziecku wyparzałam butelki raz dziennie przez pierwszy mc życia, w drugim co drugi dzień, a w trzecim raz w tygodniu. Polecam też płyn do mycia butelek znanej niemieckiej firmy, który jest bardzo wydajny, a jego zaletą jest usuwanie osadów z mleka przy pomocy naturalnych enzymów. Dzięki temu butelki i smoczki nie mają osadu z mleka, po którym robią się białe i nieestetyczne.

2014-04-26 00:08

mnie nawet teraz ciężko jest jak ugotuję zupkę i powlewam do słoiczków i chcę najpierw rozmrozić żeby wlać do garnka i zagotować, chodzi mi o kubek z ciepłą woda. Mleko nieraz w podgrzewaczu jak za mało wody jest w nim to się dobrze nie podgrzeje więc i w kubeczku większa ilość niestety pozostanie niepodgrzana, a jeśli już nawet większą ilość wstawić do kubka wrzątku to znów możemy zbyt mocno zagrzać, zdecydowanie podgrzewacz jednak jak jest to jest komfort

2014-04-25 22:22

Z tym podgrzewaniu w gorącej wodzie to dobry pomysł na początek;-) potem już się tak nie sprawdza przy większej ilości mleka

2014-04-25 10:35

Ja od kiedy zaczęłam dokarmiać małą wieczorami swoim odciągniętym pokarmem a teraz MM to używam non stop podgrzewacza Lovi (dziękuję Redakcjo za świetną nagrodę) oraz sterylizatora elektrycznego (mam pożyczony od znajomej). Szczerze nie wyobrażam sobie bez nich życia, bez nich i bez laktatora (tutaj po cichu liczę na wyróżnienie w tym miesiącu), a sterylizuję po każdym użyciu.