Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie piersią poza domem- jak sobie radzicie?

Data utworzenia : 2018-05-06 13:46 | Ostatni komentarz 2018-08-21 22:27

AgataS1990

8103 Odsłony
422 Komentarze

Witajcie ^_^, Na zewnątrz cieplutko, wiosna w pełni, przed nami lato, więc długa pora , w której możemy spacerować, podróżować, zwiedzać i w różny inny sposób spędzać czas poza domem z naszymi pociechami. Po raz pierwszy rozpoczęłam przygodę z karmieniem piersią i zastanawiam się jak sobie radzicie poza domem? Czy staracie się wracać na czas karmienia? Czy macie jakieś sposoby na dyskretne karmienie w miejscach publicznych? Czy zdarzyło Wam się karmić np. na ławce w parku lub może gdzieś indziej? Czy miały miejsce jakieś nieprzyjemne sytuacje z tym związane? Bardzo jestem ciekawa, bo szczerze mówiąc nie chcę przez cały ciepły okres być przyklejona do fotela czy kanapy jeśli chodzi o KP. Będę wdzięczna za wszelkie pomysły, porady :-)

2018-05-27 18:19

Agata to śmieszny ten syn :)

2018-05-27 17:53

Właśnie dlatego ja wolałam uniknąć takiej sytuacji żeby Syn tak wyciągał cyca. Sygnalizowanie ok zawsze to możemy jakoś dziecku wytłumaczyć że nie teraz tylko za chwilę. Bo wyciągają zazwyczaj już starsze dzieci które po pierwsze maja rozszerzania dietę więc można w danej chwili dać coś innego a po drugie które już coś nie coś rozumieją.

2018-05-27 17:51

Kasia to zazdroszczę, że macie takie fajne w marketach. Uważam, że w każdym centrum handlowym OBOWIĄZKOWO powinien być taki pokój. Przecież wiadomo, że często w centrum spędza się trochę czasu i jednak przychodzi ten czas karmienia... Fajnie i komfortowo byłoby karmić w specjalnie wydzielonym do tego miejscy jeszcze z przewijakiem itp. :)

2018-05-27 08:15

A ja bym nie dała rady tam wyciągnąć cyca i na wózku sklepowym nakarmić, bo nie mam aż tak dużych piersi :)) Myślę, że niewygodnie by było i mnie i dziecku. A co do wyciągania cyca mamie spod bluzki, to mojej sąsiadki syn tak robił, śmiesznie to wyglądało, zawsze się z nim musiała uszarpać, bo nie dawał za wygraną, chciał w danym momencie i już. :)

2018-05-26 21:47

To ja powiedziałam mężowi, że w dniu porodu ma do mnie nikt nie przyjeżdżać oprócz mojej mamy i jego. Niech powie swoim rodzicom że ja nie chcę odwiedzin. Każdy uszanował moja decyzję a rodzice męża byli drugiego dnia. Ja przynajmniej byłam już wykąpana, odświeżona i rana po cięciu też się lepiej miała. :) W markecie nigdy nie karmiłam. Jakoś zawsze karmiłam młodego przed wejściem do sklepu i nie musiałam korzystać z wystawy. A Aisa podziwiam Cię bo ja nie wstydzę się karmić ale czułabym się bardzo nieswojo karmiąc dziecko na stojąco. Tak samo jak nie wyobrażam sobie żeby kiedy kolwiek moje dziecko do mnie podeszło i podciagało moja koszulkę do góry bo chce jeść. Mój Syn zawsze sygnalozowal że chce pierś ale nigdy sam się nie obsłużył tak samo nie wyobrażam sobie karmić go stojąc czy kiedy on stoi. To nie dla mnie.

2018-05-26 19:14

Ja jakoś nigdy nie miałam konieczności karmienia w markecie jak już szliśmy za linie kas to dziecko było nakarmione. U nas w galeriach są śliczne pokoje dla matek z dziećmi z przewijakami i z fotelami do karmienia czysto i pachnąco.

2018-05-26 17:40

haha mama gratki wiesz ze właśnie na takiej huśtawce karmilam raz ? haha a jak wygodnie było ! a jak dziecko siedzi już i w wózku sklepowym siedzi to też można nakarmić ja po prostu oparłam się trochę o ten wózek i wystawiłam synkowi pierś i jadł sobie na siedzaco.

Konto usunięte

2018-05-26 17:34

Wyobrażam sobie Aisę na dziale ogród na huśtawce z piersią na wierzchu :) Byłam na imprezie w plenerze, dziewczyna karmiła na ławce przy stole ot tak. Nikt nie wgapiał się