Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Cycuś najlepszy :)

Data utworzenia : 2017-09-19 10:36 | Ostatni komentarz 2018-01-02 07:22

Magda.Wronska

5181 Odsłony
143 Komentarze

Witam, moja przyjaciółka tydzień temu urodziła przesłodkiego Mikołaja, ma jednak mały problem. Mały najchętniej przeleżałby przy cycusiu 24h/dobę. Nie wiadomo kiedy jest jeszcze głodny a kiedy nie. Karmienie trwa bardzo długo. Ja spodziewam się córeczki za dwa miesiące, ale może któraś z Was ma jakiś sposób na to, żeby dzidziuś pojadł i zostawił pierś w spokoju do następnego karmienia?

2017-12-01 13:43

O tak też bym na siłę nic nie robiła no ale jak już dziecko chce to bym dała no ale tak jak Kasia pisze z umiarem :)

2017-12-01 12:34

Oczywiście że pierś nie zaspakaja tylko głodu ale również poczucie bliskości z mamą. Przytulając się do piersi dziecko czuje zapach mamy, słyszy bicie jej serca a więc czyje się bezpieczne i je to uspokaja. Nie wspominając już o budowaniu więzi pomiędzy mama a dzieckiem. Tak na prawdę nie ma nic piękniejszego dla mamy jak bliskość że swoim dzieckiem. Ja uwielbiałam te chwile i korzystałam ile się dało. Obiad, pranie, sprzątanie nie ucieknie a bliskość z maluchem jest nie do opisania. Poza tym dzieci rosną więc za jakiś czas to my będziemy chciały je przytulić a one będą wolały zająć się czymś innym. :) Oprócz wspomnianego kangurowania polecam jeszcze chuste. :) Jeśli chodzi o smoczek to ja też nie dawałam młodemu na siłę. Próbowałam kilka razy i nie chciał więc odpuściłam. Jak jak nie chce czegoś robić to nie robię i nikt mnie nie zmusza więc malucha też nie zamierzam. A z dziećmi jest dokładnie tak że trzeba dać im wybór. Każde jest inno i jedne go potrzebują z inne wcale. Wazne jest jeśli już jakieś dziecko chce smoka żeby nie pozwalać dziecku na ssanie go 24 h na dobę. Bardzo istotny jest umiar. :)

2017-12-01 12:29

Słyszałam historię, że kiedyś jak dziecko było niespokojne i dużo płakało, polecano żeby dać maleństwu do ssania mak owinięty w pieluszkę czy jakiś inny materiał. Ponoć moja mama nawet była kilka razy tak uspakajania, na szczęście nie odbiło jej się to na zdrowiu :) To jak różnie dzieci reagują na smoczek sama miałam okazję się przekonać. Synek odrzucił smoczek, nawet nie potrafił go ssać, dlatego był całkowicie bezsmoczkowy. Natomiast teraz przy córce, podałam smoczek w 5 dobie, po dwóch nieprzespanych nocach i wiszeniu na piersi. Może gdybym nie miała innych obowiązków, a głównie starszaka, któremu trzeba też poświęcić mnóstwo uwagi, to bym nie sięgnęła po smoczek, ale jest jak jest. I mała wręcz się rzuciła na smoka, zassała całą siłą i teraz lubi sobie potrzymać smoczka w buzi, ale też nie chcę jej co chwila go wpychać i staram się sięgnąć po niego w ostateczności.

2017-12-01 11:28

Tak owszem niektóre dzieci potrzebują smoczka inne go nie tolerują choćbysmy cudowaly żadnego nie wezmą do buzi mój syn miał parę smoczkow bo tata uparcie twierdził że skoczek jest potrzebny ale to tylko były wydane pieniądze na marne niezależnie od kształtu syn nawet do buzi nie chciał wziąć a i jeszcze wpadal w większą histerię. Niektóre dzieci chętnie biorą smoczek i rozstać się z nim nie umieją a inne nie chcą i nie wezmą choć byśmy stawały na rzesach. Nie ma co na siłę wciskać nie każde dziecko smoczka potrzebuje.kiedyś takich nie było cudów i jakoś dawało się radę wiadomo że wymyślono smoczek nie bez powodu bo skoro jest istniała taka potrzeba czyli cześć dzieci przyssala się do matek i oderwać się nie chciała stąd też wynalazek by mamy też miały czas na inne obowiązki.

2017-12-01 10:09

U mnie też to tatuś najczęściej korzystał ze smoczka. W zasadzie szedł na łatwiznę hehe. Ja też się czasem ratowalam ale sporadycznie. Teraz jak skończył pół roku przestałam używać. Myślę że nie ma co na siłę dziecku proponowac jeśli nie chce. Choć czasem jest to kwestia kształtu.

2017-12-01 10:03

Z tym smoczkiem różnie bywa osobiście ja nie podałabym w ten sposób smoczka jeśli dziecko normalnie nie chce to ja to szanuje mój smoczka nie potrzebował i nigdy nie wziął tatuś chciał podać ale młody jeszvze bardziej się zezloscil więc odpuścił mój syn nie miał potrzeby ssania smoczka.

2017-12-01 08:39

Cycus to nie tylko posilek i trzeba o tym pamietac. Cycus to bliskosc, zapach mamy, cieplo, bezpieczenstwo, przytulaski, wspolne spedzanie czasu, budowanie wiezi. Skoro dziecko ma taka potrzebe, spedzac cale dnie przy cycusiu i czuc mame czemu to odbierac takiej kruszynce? Dziecko nie.robi tego z kaprysu a potrzeby! W takich momentach najlepiej uzbroic sie w cierpliwosc, spedzic takie dni z maluszkiem w lozku, mozna tez wyprobowac kangurowania - to wspanialy sposob na intymnosc i bliskosc z maluszkiem. Wiem ze jako mamy poza dzidzia mamy inne obowiazki, ale moja mala przez tygodnie potrafila spedzac przy cycku, a ja wstedy na cale dnie siadalam w fotelu i ogladalam seriale i filmy. I szczerze? Teraz bardzo za tym tesknie i cieplutko wspominam.

2017-12-01 01:43

Małe dziecko co chwilę chcę być przy cycy. Jest to normalne, uczy się dopiero ssania więc co chwilę jest głodne. Im dziecko jest starsze tym będzie coraz mniej spędzać czasu przy cycusiu. Dziecko które chcę być cały czas przy piersi nie tylko chcę się najeść ale i chcę się przytulic, pobawić, chcę się uspokoić po prostu chcę być blisko mamy. Czuję się wtedy bezpiecznie, słyszy bicie serca. Mojej córce też się kilka razy zdarzyło że była cały dzień przy piersi. Ale to było rzadko. Góra jej się tak zdarzyło z trzy może cztery razy, miała taką potrzebę. Każde dziecko jest inne. Niektóre dzieci potrzebują więcej bliskości i czułości, a inne mniej. Ważne żeby dziecko czuło się bezpieczne i kochane.