Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Co brzydzi w karmieniu piersią?

Data utworzenia : 2017-11-09 07:03 | Ostatni komentarz 2017-12-29 22:20

J.Swierczewska

3141 Odsłony
104 Komentarze

http://rodzicielnik.pl/naprawde-brzydzi-karmieniu-piersia-rozwazania-wlasne/ Przeczytalam ten wpis i zaczelam sie zastanawiac. Jak to u was wyglada? Karmicie w miejscach publicznych? Jakie sa wasze przezycia, reakcje innych ludzi? Czy odpowiadacie cos jesli ktos was skomentuje czy moze poslusznie spuszczacie glowe? Jezeli watek juz byl przepraszam, ale nie moglam sie doszukac.

2017-12-03 00:19

Aisa taka prawda, w krajach trzecego świata okazuje się też że 95% albo i wiecej mam jest w stanie wykarmić swoje dziecko. Wiem jak to jest miec problemy z karmieniem i nie mówię tego by urazić kogokolwiek , bo to niekiedy bardzo cięzka sprawa to karmienie piersią i doskonale to wiem na własnym przykładzie, ale prawda jest taka że gdybyśmy nie miały wyjścia to do upartego byśmy dawały tą pierś a w dzisiejszych czasach niekiedy z wygody niekiedy z braku sił czy cierpliwości kombinujemy i często karmienie się urywa przez zastępcze mieszanki. Po prostu bardzo często zbyt szybko tracimy wiarę w siebie i swoje możliwości. Ja nikogo tutaj nie neguję sama jestem zdania, że dziecko najważniejsze aby było najedzone, ale tam gdzie nie ma takiej alternatywy okazuje się że dwukrotnie więcej kobiet jak nie lepiej jest w stanie wykarmić potomstwo. I tam właśnie piers jest na wyciągnięcie "ręki" wiec dziecko zjada kiedy chce w towarzystwie, na spacerze a u nas kombinowanie bo nie wypada w kosciele czy gdzieś to odciągnę i dam butelkę albo podam mm, takie czasy ;)

2017-12-03 00:07

Dokładnie bo to powinno być jak najbardziej naturalne. Ola masz rację w pewnym momencie piersi z narzędzia do karmienia stała się obiektem seksualnym i tutaj tkwi problem. A natura przecież tak nas stworzyła żebyśmy wykarmiły swoje dzieci swoim mlekiem.

2017-12-02 13:36

Nie mają w większości problemów z laktacja bo tam nie mają mm więc albo jedzenie z piersi albo problem tylko że jeśli tam mama nie ma mleka to inna mama karmi tamtej dziecko też. I nic w tym nie widzą dziwnego że piersi są na wierzchu że maluch sobie je nie ważne gdzie i kiedy. Tego trochę zazdroszczę że u nich to takie naturalne że nikt nawet nie spojrzy na to źle.

2017-12-02 11:41

A najlepsze w tych krajach jest to ze kobiety nie maja problemów z laktacja. Nie powiem ze nie bo jak synek zaczal mi wariowac na piersi a położna przyjechała i mi sciskala i sprawdzała to czulam sie bardzo niekomfortowo, az sie cala czerwona zrobilam. W domu tez jak tata przyjechał to wychodzilam do sypialni karmić bo jakos mi bylo głupio przy nim cyca wywalic.

2017-12-02 10:26

To właśnie taki paradoks że w krajach rozwiniętych przez to że piersi są do tego stopnia przedstawiane w kontekście erotycznym to karmienie też jest uznawane przez niektórych za erotyzm. Ba nawet często się czyta że kobiety czują się zawstydzone po porodzie jak np położne pomagają przystawiac dziecko i oglądają i dotykają piersi. Nawet pewnie jest tak że są mamy które karmią mm z racji tego że się wstydzily. W krajach mniej rozwiniętych jednak jest to naturalne i tu im zazdroszczę.

2017-12-02 10:22

No wiadomo że dla siebie to co innego a nie dać bo ktoś popatrzy krzywo to już inna bajka. O tak w takich krajach piersi służą do karmienia dziecka właściwie tylko.

2017-12-02 00:46

W krajach mniej rozwiniętych pierś jest właśnie narzędziem do na karmienia dziecka. Zapewnienia jego podstawowych potrzeb. Aleksandra dla siebie samej rozumiem że można nie chcieć karmić ale nie karmić dziecka w miejscu publicznym bo ktoś coś powie to dla mnie już nie. Ale o tym już pisałam. :)

2017-12-01 23:00

Ja tez bardziej unikalam karmienia w miejscu publicznym. bo mnie krepuje nie co ludzie powiedza tylko jak musze wystawic piers, a czasem bywa ze dziecko nie zlapie za pierwszym razem, zaczyna sie denerwować i wiercic glowka a ty piers na wierzchu, takze na penwo bym sie tym krepowala , ale jak juz gdzies musze pojechac i musze nakarmić to juz musze to zrobić w miejscu publicznym...co nic w tym obrzydzajacego nie widzę, bez przesady..no ale kazdy niech patrzy na to jak chce...moje zdanie...ze jak musze nakramic to nakarmie bo raczrjn a sygnale do domu nie pojade.