Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1134 Wątki)

Pozytywnie o karmieniu piersią

Data utworzenia : 2014-11-07 20:13 | Ostatni komentarz 2018-08-08 21:14

Redakcja LOVI

6843 Odsłony
28 Komentarze

Karmienie piersią może być dla kobiety czymś wspaniałym. Może jej dać wiele satysfakcji i radości. Wiele zależy od jej wyobrażenia o laktacji.

2016-01-13 15:26

Podziwiam Was dziewczyny. Ale czego się nie robi dla dzieciaczków. Zapewne gdyby i mi przyszło ściągać mleko to bym to robiła. Na szczęście synek nigdy nie miał problemów ze ssaniem.

2016-01-12 21:01

Adamos mój synek akurat tak się nauczył, że zasypiał przy laktatorze, więc dla niego to nie był problem :) Tylko w nocy ściągałam w innym pomieszczeniu, niż on spał. Chciałam dłużej i później miałam nawet delikatne wyrzuty sumienia... Czasami nawet do tej pory mam, że szkoda, że nie odciągałam dłużej. No, ale może przy drugim się uda :) Powiem Ci jeszcze, że przy dwójce na pewno jest ciężej, tak jak Ty masz. Ale i tak starałaś się dawać co najlepsze. Ba! Nadal sie starasz chociaż kilkanaście mililitrów :) Za to mega szacunek! :)

2016-01-10 17:42

Magiczny i tak długo ściągałaś, ja już niestety daję mm i swój pokarm ściągam raz, góra dwa razy na dzień. Maluchy mi zwyczajnie nie dają, jak zaczynam ściągać to niedługo potem zaczynają się budzić i już klapa. Chciałam jak najdłużej dawać swoje mleko, ale przestało mi wystarczać dla dwójki. Daję jeszcze trochę swojego, bo myślę, że jakieś moje witaminki jeszcze im przemycam, których w mieszance nie ma:)

2016-01-10 12:47

Przede wszystkim chciałabym podkreślić ze karmienie piersią jest dla mnie czymś niesamowitym , karmiąc piersią czuje się spełniona w tym co robię uwielbiam tą bliskość mama i dziecko. Mam to szczęście ze mimo małych piersi naura obdarzyła mnie w spora ilość laktacji w obu ciazach i mogę cieszyć się tym szczęściem z moim maleństwem. Choć i czasem przychodzi kryzys np. Tuż po porodzie kiedy to brodawki tak bolały podczas karmienia ze myślałam że nie dam rady ale trzeba było zacisnąć zęby i isc do przodu. Wystarczy spojrzenie lub uśmiech takiego maleństwa i nie pamięta się o bólu.

2016-01-09 14:52

Ja chciałam karmić piersią, ale los troszeczkę mi spłatał figla. Dopóki byłam w szpitalu to położne pomagały mi synka zawsze przystawiać, kiedy miałam problem. Choć i tak mnie potwornie pogryzł, że aż krew leciała. Później w domu, próbowałam przez kapturki, ale synek nie umiał i nie chciał zassać brodawki. Do tego strasznie płakał i się irytował, jak nie umiał chwycić piersi, więc częściowo zrezygnowałam i zaczęłam odciągać pokarm laktatorem. Najpierw ręcznym, później elektrycznym. I ściągałam pokarm dopóki mi się nie popsuł laktator. Trwało to 8,5 miesiąca :) Mimo, że nie karmilam właśnie piersią, a mlekiem odciągniętym z butli, to i tak czułam się jak mama karmiąca i jestem z tego dumna :)

2016-01-09 02:40

Macierzyństwo zawsze kojarzyło mi się nieodłącznie z karmieniem piersią. To wspaniały naturalny proces, który sprzyja tworzeniu pięknej, nierozerwalnej więzi między mamą i dzieckiem. Uwielbiam moment, w którym trzymam w objęciach mojego malucha, karmię piersią, a On tak słodko się do mnie uśmiecha :) To bezcenne! Kiedy widzę jak rośnie, pięknie się rozwija jestem najszczęśliwszą osobą na świecie! :)

2016-01-08 00:39

Witam.Mój Synek skończył 8 miesięcy i nadal karmię Go piersią. To prawda,że karmienie naturalne buduje między mamą,a Dzieckiem ogromną więź. I to właśnie daje tyle satysfakcji, ja jako mama daje dziecku nie tylko pokarm,ale ta bliskość,poczucie bezpieczeństwa,to ukojenie np podczas płaczu,bólu,gorączki.,bo mój Synek w takich stanach uspakaja się tylko w ramionach mamy przy piersi,wtedy Dziecko czuje,że jest najbliżej mamy tak blisko jak tylko można być. Karmienie piersią daje ogromną radość. A jak się jeszcze widzi jak Dziecko super i zdrowo rośnie to mama jest mega szczęśliwa. Ja jestem!!!!

2016-01-07 22:28

Zgadzam się karmienie jest czymś pięknym. Bliskość matki z dzieckiem , czułość i poczucie bezpieczeństwa to cudowne uczucia. Mimo małych kłopotów z karmieniem nie poddałam się i nie zraziłam się do karmienia piersią. Zgadzam się z tym co jest napisane w artykule. Dieta przy karmieniu piersią jest tylko na samym początku uciążliwa, po czasie je się wszystko. Byle zdrowo. Również piersi po karmieniu nie muszą być zniekształcone. Dobry biustonosz a po zakończeniu laktacji ćwiczenia pomogą w utrzymaniu piersi w pięknej formie.