Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1473 Wątki)

klaps

Data utworzenia : 2017-10-16 22:35 | Ostatni komentarz 2020-09-10 21:02

paulina.leszczynska

4410 Odsłony
128 Komentarze

Wczoraj się gdzieś natknęłam na dyskusję na temat klapsa , nie jakiegoś torturowania i lania dzieci tylko zwykłego klapsa. Oczywiście zdania podzielone ze można , że nie można , ze teraz bezstresowe wychowywanie i dziecią w głowach się przewraca...A jakie jest wasze zdanie na ten temat ? Czy klaps naprawdę jest taki zły ?

2020-09-10 21:02

Czasem widziałam że niektórzy uderzają dziecko delikatnie w pupę dla żartów a dziecko się nawet śmieje wtedy 

2020-09-10 11:20

Nie chodzi tylko o to, ze bicie to przemoc fizyczna. Klaps jest formą przemocy psychologicznej. Bo nawet jeśli jest łagodny - to jednak jest formą znieważenia. Oczywiście to moje zdanie.

nigdy nie uderzyłam dziecka i nie zamierzam tego robić. Mój mąż tylko raz dał klapsa i pokłóciliśmy się strasznie o to. To były ogromne emocje, syn go wtedy ugryzł do krwi, ale był bardzo mały, a mąż w reakcji obronnej go chlasnął. Jednak powiedziałam, że jeśli kiedykolwiek jeszcze nie zapanuje nad swoimi emocjami to się rozstaniemy i nie będzie widywał syna. Oczywiście to były wielkie emocje w nas obu, ale wiem, że mąż do dzisiaj bardzo żałuje, że tak postąpił. 

W sumie jak sobie nie radzimy z dorosłym to też nikomu plaszczaków po pysku nie rozdajemy, więc dlaczego mam dziecko (małego, bardziej bezbronnego człowieka) traktować gorzej. To ja muszę umieć panować nad emocjami, a nie dziecko. Ono ma się uczyć ode mnie. Więc bicie, klaps, policzek i wyzywanie epitetami nie jest rozwiązaniem i nigdy nie będzie. Tworzy tylko kolejne problemy (zwłaszcza emocjonalne i psychiczne w głowie dziecka).

2020-05-09 22:39

Z tymi klapsami to bardzo kontrowersyjny temat jest...Ja osobiście nie jestem za przemocą i lepiej wytłumaczyć niż uderzyć ,ale uważam ,że klaps jeszcze nikomu nie zaszkodził ,jeśli jest delikatny ,wykorzystało się wszystkie inne argumenty  i nie zdarza się często to nie zaliczyłabym tego do bicia.Oczywiście szanuję zdanie innych mam ,które się z tym nie zgadzają ale również mam prawo do swojego.Zauważcie też taką rzecz ,że dzieci teraz mówią nie możesz mi dać klapsa bo powiem to w szkole,zgłoszę to itd troche nadinterpretują i nadużywają tego straszenia rodziców, natomiast u dzieci u których faktycznie stosowana jest przemoc fizyczna lub psychiczna rzadko kiedy rozmawiają z kimś o tym ,często nigdy nic nie wypływa a prawda jest taka ,że w takich domach potrzebna jest pomoc i pochylenie się nad problemem.

2020-05-09 20:38

Dla mnie klaps to bicie 

Konto usunięte

2020-05-09 11:53

Nie uderzyłam nigdy swojego dziecka i mam nadzieję że nigdy do tego nie dojdzie... moją traumą z dzieciństwa były klapsy i straszenie pasem...

2020-05-09 08:39

Kiedyś raz dałam klapsa córce bo rzuciła w młodszego brata zabawką. Powiem szczerze - ja sama byłam wychowywana w czasach kiedy pas w dupę nie był niczym nadzwyczajnym, często się tę metodę stosowało... A ja sama z siebie po tym klapsie miałam ogromne wyrzuty sumienia. U nas w domu zdania są podzielone, mąż uważa że czasem jak dziecko naprawdę przegnie to klaps nie zaszkodzi, ja jestem z kolei zdania że przemoc jest przemocą niezależnie od siły uderzenia. W domu stosujemy karę posadzenia w kącie. Co prawda więcej straszymy jak wprowadzamy w życie sadzanie do kąta, córka może z 5 razy była w kącie a ma 3 lata. Z tym że ostatnio nawet wspomnienie o kącie jest dla niej traumatyczne więc i z tej metody zrezygnowaliśmy. Nie jestem zwolenniczką przemocy, uważam że można w inny sposób nauczyć dziecko obowiązków czy zachowań, których od niego oczekujemy.  Pamiętajmy również że gorsza od przemocy fizycznej jest przemoc psychiczna. Ciągłe krzyczenie, ubliżanie dziecku może nieodwracalnie wpłynąć na jego psychikę. Wiem że czasami ciężko jest się powstrzymać, wybuchają nam emocje i krzyczymy... jednak dziecko to przeżywa. Wielokrotnie przekroczyłam granicę i krzyczałam na córkę, potem widziałam jak to przeżywała, płakała że mama na nią krzyknęła i łajałam samą siebie. Nie jest łatwo być rodzicem. I rozumiem każdą ze stron, jednak przemocy fizycznej czy psychicznej nie popieram i staram się unikać jak ognia. 

2020-04-28 23:41

Dziś 25 stopni szłam na spacer z dziećmi na działkę i przechodziłam koło domu rodziców, a tata do mnie zebym dzieciom czapki pozakładała bo będą chorzy. No gdzie jestem ciekawa by się tylko grzali i by te czapki ściągali bo by im za gorąco było, a już to przerabiałam z nimi. Tak to jest jak się jest starej daty i nie wie się jak dziecko się zachowuje bo nikt z nami nie mieszka i nikt nie wie jak dziecko reaguje na dana temperature. Dla mnie lepiej chłodniej niż za ciepło bo przegrzanie jest jeszcze gorsze.

2020-04-28 22:43 | Post edytowany:2020-04-29 22:23

Aneta tak najlepiej bo i tak się nie przekona