Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

Konkurs "Chwile pełne miłości" (zakończony)

Data utworzenia : 2017-10-23 09:51 | Ostatni komentarz 2017-12-18 21:37

Redakcja LOVI

64834 Odsłony
975 Komentarze

Zapraszamy Was do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 20 nowych laktatorów elektrycznych Expert i 100 butelek Medical+. Zadanie konkursowe: Mamy, pokażcie lub opiszcie, jak okazujecie miłość Waszemu maluszkowi, zaś przyszłe Mamy - jak okazujecie czułość swojemu brzuszkowi. Swoje zgłoszenia zamieście w tym wątku. Atrakcyjne nagrody czekają!

2017-11-09 10:12

Obecnie jestem w 9 miesiacu ciąży z naszym 4 dzidziusiem bedzie to dziewczynka Jagoda. Mamy jeszcze syna Kacpra 9 lat córka Emilka 7 lat i Paulinka 2 lat. Nie wyobrażam sobie zycia bez nich. Jak tylko jest mi smutno albo zle (teraz różne huśtawki z powodu hormonów) jak dzieci to widzą to odrazu leca ratowac mame(tak mówią) wiec w tym ciężkim czasie dla mnie z powodu komplikacji to one sa dla mnie wsparciem. To chyba o tym swiadczy jak jestesmy blisko i sie kochamy. Cala rodzina juz czekamy az pojawi sie Jagoda i nareszcie bedziemy w komplecie.

2017-11-09 10:06

Już od pierwszych dni ciąży dotykałam swojego brzuszka wiedząc, że w środku rozwija się nowe życie, które z każdym dniem rozwija się z naszej miłości. Jednak dopiero gdy brzuszek zaczął mi się powiększać i jest już widoczny i oczywiście w końcu poczułam słodkie smyranie w brzuchu popłakałam się. Nasza Mała daje również znaki tacie jak dotyka mojego brzuszka. Teraz regularnie rozmawiam ze swoim brzuszkiem, głaszczę go, dotykam. Opowiadam co szykuję Nam do jedzenia, czego nowego spróbuje, że teraz będziemy brać wspólnie kąpiel czy odpoczniemy czytając książkę. Mój mąż codziennie rano budzi mnie buziakiem i to samo robi z moim brzuszkiem – całuje i mówi: Cześć Zuzia, tu tata. Wtedy mam oczy pełne łez, ze szczęścia. Jak przygotowuję coś w kuchni to mąż przychodzi Nam pomóc i przytula mnie i Maluszka i pyta się: Co moje dziewczyny robią ? W czym pomóc ? Oboje z mężem się kochamy i kochamy mój brzuszek  Wieczorem wspólnie go głaszczemy i rozmawiamy z Zuzią i delikatnie balsamujemy brzuszek. Zasypiamy na tak zwaną „łyżeczkę”, wspólnie obejmując rękoma brzuszek, czyli zasypiamy przytuleni w trójkę.

2017-11-09 09:45

Pod koniec czerwca tego roku dowiedziałam się, ze wraz z mężem spodziewamy sie dziecka. Ciężko opisać radość jaka nam towarzyszyła w tym dniu i w sumie towarzyszy do dzis! Wiemy już, ze to będzie synek ale nawet nie znając płci zaczęłam rozmawiać z moja „fasolka”, staram się codziennie Do niego mówić, opowiadam mu różne historie i zawsze go przy tym głaszcze, dwa razy dziennie dbam tez o wygląd zewnętrzny mojego brzuszka i smaruje go olejkami.Chciałabym mieć silna więź z synem i czuje, ze już w tym momencie mogę to zapoczątkować, a ze codziennie podczas gdy mąż jest w pracy jesteśmy sami to się nie krępuje ;). Czasami tańczymy do muzyki, która lubię i trzymam brzuch jakbym juz trzymała Frania na raczkach, staram sie czytać na głos książki żeby słyszał mój głos, a gdy mąż wraca z pracy staram sie chociaż pokazać mu jak nasz syn sie wierci i prosze żeby tez coś do niego mówił, żeby poznał głos taty. Nie mogę uwierzyć, ze za trzy miesiące będzie już z nami. Chciałabym przygotować się jak najlepiej do jego przyjścia na świat, mam w planach karmienie piersią ale chciałabym moc wspomóc się laktatorem w trudniejszych chwilach. Jestem na etapie kompletowania wyprawki i wszystko sprawia mi radość, staram się wybrać jak najlepsze rzeczy dla mojego dziecka. Jednak wiem, ze najważniejsze jest to ze się będziemy starać i kochać go całym sercem a wszystko inne przyjdzie naturalnie :)

2017-11-09 09:44

Moje Serduszko będzie z Nami w połowie maja :) już nie możemy się doczekać chociaż nie znamy jeszcze płci maluszka :) naszym codziennym rytuałem jest rozmawianie z brzuszkiem i opowiadanie jak bardzo czekamy na Nasze Maleństwo

2017-11-09 09:33

Mam 22 lata i można powiedzieć że zostanę młoda mama, jestem teraz w 5 miesięcu ciąży. Zostało nam jeszcze trochę czasu za nim nasze maleństwo będzie z nami, ale już po mało kompletujemy wszystkie niezbędne rzeczy. Już teraz wiemy, że będzie to mały uparciuch i chyba wstydnisiem, ponieważ do tej pory maleństwo nie pokazalo nam czy będzie chłopcem czy dziewczynka. Jak dbamy o nasze maleństwo i brzuszek, codziennie rano i wieczorem kremujemy i masujemy brzuszek wtedy maleństwo sie pręży wypina. W ciagu dnia rozmawiam z brzuszkiem i oczywiście dużo ruchu to podstawa. A wieczorami gdy tatuś wróci z pracy we troje odpoczywamy słuchamy muzyki, oglądamy filmy i wtedy jest czas żeby i tatuś mógł się nacieszyć brzuszkiem i dzidzia. Juz nie możemy się doczekać aż będziemy mogli przytulić nasze małe maleństwo

2017-11-09 09:32

Jak okazuję czułość maluszkowi w brzuszku? Często z nim rozmawiam :-) puszczam muzykę i patrzę jak na nią reaguje, synek chętnie podskakuje przy muzyce poważnej ale ma też jedną ulubioną, z gatunku rozrywkowej Dudu i Bibi (Marcel)w którym pojawia się już jego imię (można pobrać za darmo na każde dowolne imię dziecka) poza tym na kopniaki odpowiadam głaskaniem i spacerem wtedy usypia, co zabawne zauważyłam że jak jestem za lekko ubrana lub na bosaka przejdę po zimnych kafelkach, Marcel w brzuchu dostaje czkawki i wtedy szybko do łóżka i się grzejemy :-) Tak więc czułość do dziecka w brzuchu możemy okazać na bardzo wiele sposobów, możemy mówić, puszczać muzykę, głaskać otulać brzuch miłymi materiałami, w końcu nasze samopoczucie równa się samopoczuciu dziecka w brzuchu :-) Czekamy już na ciebie Marcelku... :-) termin : 24-26 grudzień :-)

2017-11-09 07:37

Moje chłopaki pojawią się z nami dopiero w nowym roku ale już nie mogę sie doczekać aby ich zobaczyć i przytulić

2017-11-09 02:35

Moja przygoda z macierzyństwem nie zaczęła się tak pięknie jak większość historii.. Moje szczęście przyszło na świat w 26 tygodniu ciąży ważąc jedynie 1 kg! Widząc po raz pierwszy maleństwo czułam z pewnością miłość do niego ale był to inny rodzaj miłości niż matek które widzą swojego noworodka urodzonego o czasie... ja musiałam nauczyć się kochać stopniowo. Tak strasznie to brzmi ale często z wczesniakami tak jest.. 8 dni po porodzie przyszedł bardzo ciężki czas dla nas bo mój skarb zachorował na zapalenie płuc.. był już prawie w stanie krytycznym.. 12 strzykawek podłączonych do niego w jednym czasie wklucia gdziekolwiek tylko możliwe.. 2 antybiotyki.. 100% tlenu.. podłączony pod respirator który za niego oddychal.. patrzylam na swoje dziecko które praktycznie nie kontaktowało był tak otumaniony przez wszystkie leki.. Ale dzięki tym lekom lekarzom i pielęgniarkom dzisiaj możemy cieszyć się cudem macierzyństwa! :) co prawda dalej jesteśmy w szpitalu ale zbliża się termin porodu i prawdopodobnie wyjdziemy w tym dniu do domku