Nowe czy używane?

Natalka ja też niektóre rzeczy kupiłam używane, no ale butelki czy smoczka to bym nie kupiła a nawet nie wpadła bym na pomysł, że można coś takiego wystawić. 

Ja dużo rzeczy nowych kupiłam, ale jak coś fajnego używanego wypatrzyłam w dobrej cenie to też kupiłam.

Jeju fajerka serio są takie ogłoszenia? Ja bym nawet nie pomyślała o sprzedaży takiego czegoś.. masarka!

hehe tak te opisy sa najlepsze;) niby nowe ale nie tak do końca jednak;)

niby nowe mało używane ale czasami widać już na pierwszy rzut oka ze z tego dziecko korzystało dłużej;)

szanuje osoby które szczególowo robią opisy w przypadku np. rzeczy mała plamka czy dziurka, licząc sie z tym że mają gorszą opcje sprzedaży nie kazdy bedzie chciał kupić ;( ale są fer i wiadomo zę tam raczej innej niespodzianki po za plamą nie bedzie

Wszystko zalezy od produktu. Uzywane zabawki w bdb stanie czy jakieś ładne ubranka to dla mnie oszczędnosc pieniędzy (często duża) + promowanie zero waste. Co innego produkty, które raczej nie nadają sie do użytkowania przez dwie inne osoby ze względów higienicznych.

Ja widziałam na olx parę ogłoszeń smoczków właśnie używanych. Mnie to przeraża, że ludzie chcą sprzedać wszystko. PIszą , że raz użyte dziecko nie chciało i dlatego sprzedają, ale uwaga oczywiście wyparzone. No sorki smoczek to nie jest jakiś mega wielki wydatek by nie móc sobie pozwolić na nowy ! nie wiem czy są ludzie, którzy to kupują , ale od nie dawna wiem, że wszystko można sprzedać 

Podstawowe rzeczy jakie dziecko potrzebuje powinny byc nowe :) Wiadomo że jeśli chodzi i ubrania , które kiedyś sobie odłożyliśmy po pierwszym dziecku przecież są w dobrym stanie. :) Inaczej jest jak kupujemy ubrania z drugiej ręki. Zwracamy uwagę na jakość i wgl. Gryzaki absolutnie nowe:) 

Jeśli chodzi o fotelik samochodowy , hmmm ja kupiłabym nowy . Nigdy nie wiadomo , kupując od obcej osoby czy z tym fotelikiem, aby napewno jest wszystko okej. Oczywiście kupując od znajomej , wiedząc że kupiła go jakiś rok wcześniej jak najbardziej. Chodzi głównie o bezpieczeństwo. 

Materac do łóżeczka też nowy. Wiadomo rzeczy się zużywają. Oczywiście buty muszą być nowe . Jakby nie było czysty but nowiusi. A jak kupujemy buty z drugiej ręki z gratisem dostajemy różnego rodzaju bakterie bądź też grzyby . Bleeee. I dopasowanie buta. But z drugiej ręki już jest można powiedzieć dopasowany do poprzedniego właściciela. 

Buziaki;*

Ewelka, dokładnie, oszczędzać sobie można na innych rzeczach, a nie na tym, bo to i tak nie jest wcale drogie. Żaden to interes, jak kupię oplutą przez inne dziecko butelkę, gdy mogę dostać nową, oryginalnie zapakowaną, kilka złotych drożej. Chociaż jak pisałam, niektórzy za używane chcą tyle samo, albo nawet więcej, co za nowe. Kupię nowe i przynajmniej się nie muszę martwić, że mi się dziecko czymś zarazi.

Sama wystawiłam na sprzedaż smoczki, bo już mały nie potrzebuje, ale są nowiutkie i zapakowane.