Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (894 Wątki)

Kask ochronny do nauki chodzenia

Data utworzenia : 2013-08-10 15:15 | Ostatni komentarz 2016-02-27 01:42

Proud Mommy

11352 Odsłony
38 Komentarze

Macie, korzystałyście bądź ktoś z Waszych znajomych korzysta(ł)? Jeśli tak, to jakie kaski polecacie?

2014-01-07 16:08

nie wyobrażam mojej córeczki w takim kasku na pewno by go ściągała i się nie dziwię jej mi też na pewno nie było by wygodnie w nim chodzić dziecko musi upaść, nabić guza wiedzieć co to ból bo inaczej się nie nauczy że trzeba uważać

2014-01-07 13:55

Ooo o tym nie slyszałam a co lepsze nie pomyslalam! :D W sumie jakby tak patrzec na te upadki to dziecko powinno chodzic w takowym kasku do 2 roku życia minimum :D Nie , raczej bym tego nie kupila ... a jakbym dostala to chyba bym nie ubierała , tak jak tatko uważam , ze dziecku taki lekki ból jest równie potrzebny jak wszystko inne .. nie można za bardzo chronic , bo jak wiemy w poznym dziecinstwie rożne nas przygody spotkaja czy to w przedszkolu , szkole a nawet na podwórku , przesadą by było gdybym miała krok w krok chodzic aby maly guza nie nabil :)

2013-09-12 15:52

ja bym takiego nie kupiła myślę że zbędny wydatek

2013-08-23 12:38

Mimo, że jestem gadżeciażem to dla mnie taki kast jest delikatną przesadą. Wiadomo, etap nauki chodzenia czy raczkowania to dla rodziców trudny czas, ale nawet w takim kasku trzeba na dziecko uważać, a ja chyba wolę aby mój maluch lekko puknął się raz i poczuł że boli , aniżeli ma ciągle być chroniony i w zasadzie nie ma możliwości nauczenia się czegoś o otaczającym go świecie.

2013-08-17 08:10

Ja też nie meczylabym Amelki w kasku, bym bardziej skusiła się na te szelki o których wspomniała Proudy Mommy. Swoja chrzesnice uczyłam chodzić stawiając ja na swoich stopach, wiec z Amelka też spróbuje:-) chociaż wiadomo nie uniknie się siniaków i upadków, chyba, że wystawimy wszystkie meble, a ścianę wylozymy miękka pianka...

2013-08-16 22:09

ja także nie kupiłabym takiego kasku dla mojego dziecka, uważam za zbędny gadżet. nauka chodzenia to etap który trzeba przetrwać. wiadomo biega się za dzieckiem non stop i asekuruje, ale nie wyobrażam sobie dziecka cały dzień w takim kasku. mój mały(4 latka) do tej pory chodzi cały w siniakach, bo co chwilę gdzieś się potknie, a to przewróci. taki jest urok dzieci.

2013-08-16 15:34

Moja też nie lubi czapek i niestety kask nam odpada. A dlaczego wspomniałam, bo strasznie prędka jest i często uderza się w głowę. Już tyle siniaków i guzów miała, że boję się, by czegoś poważniejszego sobie nie napytała. rEce, nogi i oczy to na nią za mało :/ Może szelki jej trzeba kupić? :P

2013-08-13 22:34

Spotykam sie na co dzien z kaskami ochronnymi, ktore chronia glowy dzieci, z ktorymi pracuje. Dzieciaki maja mniej lub bardziej powazne problemy zdrowitne badz schorzenia lub wady wrodzone, dlatego te kaski sa im niezwykle potrzebne. Dziecko, ktore urodzilo sie z porazeniem mozgowym I cierpiace na epilepsje potrzebuje kasku, by chronic glowe, tak by w razie ataku nie uszkodzic jej I sie nie zranic. Znam przypadki dzieciakow z wodoglowiem, ktore rowniez maja zalecone noszenie kasku. Sa ultralekkie,twarde lub miekkie, maja otwory zapewniajace wentylacje, dostepne w wielu kolorach. Szczerze mowiac, nie spotkalam sie z kaskami do nauki chodzenia itp dla dzieci zdrowych. Moje dziecie nabija sobie guzy I siniaki probujac chodzic. Z pewnoscia nie daloby sobie wlozyc kasku znajac jego niechec do czapeczki.