Prezenty dla dzieci

MagdaIlena no tak było ja nawet 1/10 nie miałam z ilości zabawek jakie posiada moja córka. Cieszyłam się z każdej ,a teraz to jest bo jest i tyle. NO chyba, że dostanie coś z postacią z ulubionej bajki to jest radocha długo 

Matko... Ja to bym takim kupiła ale po czekoladzie i do widzenia. Nie lubię jak dzieci wybrzydzają. Czasami człowiek staje na głowie żeby wymyślić co kupić a na koniec usłyszy ze prezent beznadziejny. Dzieciaki teraz mają po prostu za duży wybór. My cieszyliśmy się z wszystkiego bo też nie było tak dużego wyboru, tych reklam w TV i porównywania w szkole. 

Dla 6latki proponuję coś kreatywnego jakiś zestaw do robienia własnych mydełek czy malowanie torebki albo fajną grę typu dobble czy planszową jak Potwory z szafy, Jaś i Małgosia, Kopciuszek (z firmy Granna). Widziałam też fajny projektor w formie stolika który na kartce wyświetla proste obrazki które można odrysować i pokolorować. Dla 2latka to może właśnie drewniane klocki (ostatnio widziałam fajne na allegro z których się miasto buduje). 

Waltornistka teraz to dzieci mają tego tyle,że mam wrażenie że ta radość jest tylko na chwilę niestety

Teraz Ci powiem ,że właśnie zamówiłam synowi prezent na Mikołaja i uważna,że dzieci teraz za bardzo wybrzydzają,bo tak ich uczymy mu rodzice. Nie wszyscy,ale niektórzy na za dużo pozwalają i rozpieszczają. U mnie syn dostał motor jaki chciał i zadowolony będzie.  Oczywiście to prezent na   Mikołaja. Na święta dostanie tipi i warsztat z piętowym garażem oraz miasto z samochodzikami. Uważam,że to drogie prezenty jednak raz w roku. Nie rozpieszczam tak syna,a takie też kręcenie nosem hmm... Za moich czasów tego nie było co kupili to bierz i nie narzekaj. Teraz jest inaczej i widzę to po swoim synu. 

Aniska, Tipi się ciężko pierze? Dlaczego? Myslałam, ze wystarczy wyjąć kijki, uprac, wyprasować i gotowe. 

Chodzi Ci o baldachim? 

My mamy taki który się ciąga także można bez problemu prac, wyprasować i wieszać. Nie czaje jako to problem :] 

My mamy ake schowany jeszcze w szafie uważam że baldachim nie powinna mieć taka mała osoba tylko już troszkę większe dziecko po to aby czuło się jak ksiezniczka. Bynajmniej takie jest moje podejście do tego typu rzeczy. 

No niby tak ale wielu rodziców.i taka IE na to decyduje 

Kurzolap  podobnie jak tipi  i inne bajery ktore ciężko z praniem a zabawy na chwilę;)

Ale rozne są dzieci i jednym będzie to pasować innym mniej ja majac male mieszkanie nie inwestowałam w twgo typu zabawy co najwyżej namiot robiony w kratki do prania chwila zabawy i chowany  ;)

A namioty to corka miala na dzialce ;) nawet 2 jeszcze male zostały to teraz jak znalazl będzie dla drugiego członka rodziny ;)