Co sądzicie o Bujaczku

Myślę że wszystko z umiarem, jeśli chcemy coś zrobić a tylko w lezaczku dziecko poleży i nam na coś pozwoli to nic złego. Często jest tak że maluszki są bardzo mądre i nie chcą leżeć w bujaczku bo im niewygodnie, wtedy wiadomo że od  razu wyjmujemy.

Też słyszałam że to niezdrowe ale przy długotrwałym korzystaniu. Jeżeli dziecko długo leży w bujaczku. Myślę też, tak jak poprzedniczki że jest pewien okres (od urodzenia do ???) w którym nie powinno się wcale korzystać z takich sprzętów. To samo słyszałam o fotelikach samochodowych - są ok ale niemowlę nie powinno w nim spać i w miarę możliwości powinno się przekładać je na płaską powierzchnię (gondola, łóżeczko itd.) 

Oczywiście, pamiętajmy że wszystko jest dla ludzi jeżeli korzysta się z tego z głową. 

To szybko rozszerzalas diete 4.5 miesiaca.

U nas poki co nie garnie sie do siadania lepiej jej na rekach wiec foteliki poki co ogladam ale na spokojnie, jak  cos znajde w dobrej cenie to kupie ;) 

Uważam że nie powinno się dawac dzieci do bujaczkow.:)  Jesli chodzi o długotrwałe przebywanie.  Ale my podczas rozszerzania diety (ok4,5 mies. ) wsadziliśmy małego i karmiłam w ten sposób. Na leżąco przecież bym mu nie dawała. 

My dostaliśmy bujaczek z Fisher Price'a. Z różnymi funkcjami. Ale ja na takie bajery nie patrze. Ważne , aby był funkcyjny. 

Przecież nie będzie siedział w nim pół dnia , tylko aby nakarmić dziecko. 

Buziaki:*

Podejrzewam że chodziło im że nie są dobre na początku jak dziecko jest takie maleńkie i nie trzyma główki ani nie siedzi. Też się z tym zgadzam. 

W późniejszym etapie myślę że to dobra alternatywa żeby nie trzymać dziecka ciągle na rękach ;)

Jak się go zapnie to jest bezpieczne 🙂

Mnie na szkole rodzenia wałkowano ze wszelkie bujaki leżaczki nie są dobre bo wymusza się siedzenie u dziecka i wiele innych na nie który  juz nie pamiętam bo bujak kupiłam. Mam z fisher price i jestem bardzo zadowolona przydaje się bo córka jeszcze sama nie siedzi ale leżeć nie chce na plecy j tylko na brzuchu i szybko się denerwuje wiec to mnie ratuje. 

Aniska, pewnie że są takie, my też mamy z regulacją do pozycji półleżącej. Ale nawet bez regulacji, jeżeli dziecko stabilnie siedzi w takim foteliku, to przez te parę minut dziennie nic mu nie będzie:) Tylko bardzo ważny jest ten stabilny siad z podparciem, jeżeli dziecko nie potrafi go utrzymać to lepiej zrezygnować z fotelika. 

Aniska właśnie te parę minut na czas karmienia to jej się nic nie stanie. Nie sadzam tam na kilka godzin, tylko w porach karmienia.