Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1060 Wątki)

Grypa jelitowa, a karmienie piersią

Data utworzenia : 2015-01-11 12:26 | Ostatni komentarz 2018-12-12 01:03

klio69

26055 Odsłony
16 Komentarze

Ostatnio dopadła mnie ta przykra dolegliwość jaką jest grypa jelitowa..odnoszę wrażenie, że moja odporność w ostatnim czasie jest dość słaba, stąd przyczepiają się do mnie wszelkie mało ciekawe choroby. W pierwszej kolejności zastanawiałam się czy mogę karmić dziecko piersią..wiadomo, że przy większości dolegliwości zalecane jest karmienie dziecka piersią w celu wytwarzania przeciwciał i w tym przypadku po konsultacji z lekarzem również zalecane było nie rezygnowanie z karmienia. Ja w ciągu tych trzech dni czułam się niezwykle słabo ( w tym przypadku niezawodna okazała się instytucja w postaci "babci" ) w miarę możliwości przykładałam dziecko do piersi, lecz mleko moje było niczym woda, gdyż nie byłam w stanie nic przełknąć..i w tym przypadku niezawodne okazały się zamrożone zapasy mleka. Z medykamentów, które mogłam przyjmować to jedynie smecta, ale jak wiadomo podczas grypy jelitowej..ważne jest picie dużych ilości wody, by się nie odwodnić i dużo odpoczynku..a po 3 dniach grypa przechodzi. Czy Wy mamy miałyście może podobne doświadczenia i obawy przed tym, aby dziecko nie zaraziło się od Was grypą?

Konto usunięte

2018-12-12 01:03

Super, że skonsultowalaś to jeszcze z inną osobą. Ja zadzwoniłam do Pani laktacyjnej, która już w szpitalu dała mi swój numer. Też kazała karmić i pomimo temperatury sięgającej chwilami 39. Lekarka przepisała antybiotyk, który jako jedyny jest bezpieczny podczas karmienia i do teho paracetamol na zabicie gorączki tuż po karmieniu by przerwa była na tyle duża by nie przechodził do pokarmu. Paracetamol i ibuprofen jest jak najbardziej bezpieczny bo tylko 1% może przedostać się, ponadto nie powinien wywołać żadnych skutków dla malucha. Paracetamol utrzymuje się od 10minut do godziny, ibuprofen do 2 h

2018-12-11 22:11

Też przechodziłam gdy aynek mial niecałe pół roku. I to bardzo ostra, temperatura, dreszcze, wymioty, biegunka, krwawienie... Poszłam do lekarza rodzinnego który przepisał mi leki i powiedział, że przy grypie jelitowej nie mogę karmić piersią. Przepisał leki i powiedział że przy nich tym bardziej. Myślałam że się zalame... Zadzwoniłam do położnej i powiedziała żeby nie rezygnować z karmienia piersią, sprawdziła w jakimś spisie wszystkie leki które mi przepisane, powiedziała że nie ma przeciwwskazań nawet przy tych lekach... Synus nie zaraził się ode mnie. A ja po czterech dniach wróciłam do normalnego funkcjonowania. Miałam złotą polozną

Konto usunięte

2018-12-11 20:52

Alicja właśnie u mnie jest to dość specyficzne. Podczas studiów w mieszkaniu 3 osoby miały jelitówkę. ostatnia rozchorowalam się ja i w moim przypadku ani raz nie byłam w toalecie, miałam wrażenie, że kamień siedzi mi w żołądku, miałam gazy i gorączkę. Nic poza tymi objawami nie było. Przeczekalam 3 dni i wszystko minęło. Możliwe, że jestem bardziej odporna na takie wirusy.

2018-12-11 19:10

Eleonorka, w sezonie jesienno zimowym wirusy i bakterie wszędzie są, wiec o zarażenie się nietrudno i mogłaś podłapać wszędzie, wiec teraz nie ma co się zastanawiać. Choć z Twojego opisu nie bardzo mi to wygląda na jelitowkę, bo wtedy to człowieka generalnie porządnie goni do łazienki. A jeszcze lekarz stwierdził jelitowkę i dał Ci antybiotyk?? To też dla mnie dziwne. Jak masz teraz osłabiony układ pokarmowy i niepotrzebnie będziesz brała antybiotyk, to sobie jeszxze bardziej pogorszysz sytuacje o wyjałowieniu nie wspominając. A gorączka pod wieczór jest zawsze większą. Dużo zdrówka życzę! O by szybko Ci przeszło!

Konto usunięte

2018-12-11 16:56

Właśnie znowu temperatura skoczyła na 38.5 :( zaczynam się zastanawiać czy to na pewno to. chociaż co mogłoby być innego ? Wypilam smecte, biire antybiotyk i paracetamol. Raz bylam w toalecie i tyle narazie. Skąd to dziadostwo mogło się wziąć... czy zdrowa osoba może jedynie przynieść bakterie i sama nie chorować ?

2018-12-11 15:59

Eleonorka mój synek dość długo nie był szczepiony w ogóle, ale nawet jak czułam, że coś mi dolega to cały czas karmiłam go piersią i nawet ani razu gorączki nie miał a ma już 6.5 miesiąca i też myślę, że jak będziesz synka karmić to będzie najlepsze co możesz dla niego zrobić, ale dobrze, że jest lepiej :)

2018-12-11 14:44

Eleonorka, a lekarz przepisał Ci antybiotyk? Tzw grypa żołądkowa to infekcja wirusowa i tu w zasadzie przede wszystkim trzeba się nawadniać. Eleonorka, jak moja córa miała 1-2 tygodnie to syn i mąż mieli anginę i lekarka wtedy nam powiedziała, że Mała nie powinna się zarazić, bo chronią ja przeciwciała ode mnie z czasu ciąży i z mleka. Choć nie powiem - bo się stresowałam :p, ale na szczęście faktycznie nic nie złapała :)

Konto usunięte

2018-12-11 01:33

Wzięłam ibuprofen i antybiotyk Zinat. Temperatura spadła do 37.1 i żołądek przestał narazie cisnąć. Oby już gorączka nie wróciła. Teraz karmie w maseczce, ale przez calutki dzień maluszek był bardzo blisko mnie i nie szczedzilam mu czułości ;( oby było tak jak mówisz Alicjas.