Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1034 Wątki)

Kaszel i katar u maluszka

Data utworzenia : 2013-01-23 15:55 | Ostatni komentarz 2020-10-04 07:31

Maria.Z

20611 Odsłony
165 Komentarze

Moja coreczka majac ponad miesiac zachorowala, na katar dostala Nasivin, masc majeranowa i olejek do inhalacji, za to na kaszel dlugo nie moglam sie niczego doprosic jezdzilismy kilka razy po czym lekarze mowili "czysto" gdy juz sie zdenerwowalam tą jazda z malym dzieckiem wreszcie dostalam syrop Pulneo zadzialal. jednak jak go chcialam kupic w aptece okazalo sie ze jest na recepte a jak powiedzialam na jak malego dzicka go chce to tylko farmaceuta spojrzal dziwnie na mnie. Co wy dawalyscie maluszkom na kaszel? jak szybko sie go pozbyc? bo u nas ciagle wraca ..

2013-04-18 21:45

Synek dostał kataru i kaszlu jak miał ze dwa tygodnie - córka przytaszczyła ze żłobka. Na katar dostała Sterimar Baby i czyszczenie jak najczęściej. Na silny katar Nasivin ten najsłabszy. Oczywiście witamina c - 4 krople - teraz ma 5 miesięcy i może juz brać 2x po 5 kropel. Jeśli chodzi o kaszel dostał Drosetux 2x po 5. Oczywiście nie należy podawać żadnych leków, bez konsultacji z lekarzem, ale profilaktycznie polecam podawać 5 kropelek witaminy C, aby wspomóc odporność, zwłaszcza jak w domu jest drugi mały roznosiciel.

2013-03-20 23:15

Ja nie mam siły ostatnio na forum bo katar okropny cieknący przerodził się w zapalenie ucha, tak więc jak przedłuża Wam się katar u malucha to warto sprawdzić uszka. I polecam Katarek- do odciągania, chwila moment i wszystko czyściutko w nosie bo Fridą nie dawałam rady.

2013-02-21 08:45

Taki inhalator to jest faktycznie przydatna rzecz. Mając dzieci warto w ten sprzęt zainwestować, bo jest to jeden wydatek wystarczający na długi czas.

2013-02-17 20:34

U nas na szczęście pierwszy kaszel i katar pojawił się około roku jak mały zaczął chodzić do żłobka. Wiadomo, zaczął przynosić różne świństwa. Na kaszel pediatra zapisała mi syrop o nazwie Malia, a jak nie podziałał Ambrosol. Na katar sól morska. Ja również podzielam zdanie, że inhalacje najlepiej działają. Najpierw pożyczyłam od znajomych nebulizator a po tym jak widziałam jaką ulgę przynosi maluchowi kupiliśmy swój. Przy takim ostrym przeziębieniu jak mały budziła się w nocy to nic innego nie pomagało, włączałam to urządzenie i mały zasypiał z maseczką na twarzy. Na katar nie zastąpiony jest też olejek eukaliptusowy. Ja parę kropel rozprowadzałam na śpiworku małego i zaraz było widać, że mu się lepiej oddycha. Przy większym katarze robiłam to również w nocy, przy mniejszym wystarczało na wieczór.

2013-02-16 13:10

a ja mam domowy sposób na inhalacje u dziecka.po prostu robię dużo pary w łazience,nalewam np olejku sosnowego i zamykam się z dzieckiem w tej sparni na chwilę

2013-02-15 22:48

Ja też jestem za inhalacjami - przy pierwszym katarze mój malec męczył się ponad tydzień i nie mógł oddychać , odciąganie noska źle znosił - odkąd kupiłam inhalator nasze problemy się skończyły - gdy tylko zaczyna mu furczeć w nosku po 2 -3 dniach inhalacji jest całkiem zdrów co jest dla mnie bardzo ważne gdyż na początku drugiego miesiąca życia miał zapalenie płuc i teraz na niego "dmucham". Inhalacje stosuje też na starszych dzieciach i są rewelacyjne. Docenają ich skuteczność również te mamy których dzieci cierpią na alergie. Gorąco polecam inhalacje Pulmikor'em

2013-02-07 21:49

Bardzo ważne jest wietrzenie pomieszczeń, gdzie przebywa i ŚPI maluszek. My dodatkowo używamy nawilżacza powietrza z jonizacją i do snu kładziemy Synka podkładając koc pod poduszkę, żeby wydzielina z nosa mogła spływać (tak zalecił lekarz).

2013-02-06 19:54

Kiedy Mały jest przeziębiony podaję mu domowej roboty kompoty z czarnej i czerwonej porzeczki oraz malin (duża dawka witaminy C i dodatkowo działają przeciwgorączkowo). Przy gorączce podaje IBUM (na moje dziecko działa tylko ibuprofen). Polecam też LIPOMAL - działa i do tego ma przyjemny malinowy smak. Podaję Synkowi również miód (z pasieki mojego taty). Maria.Z - kiedy synek miał ok. roczku pediatra przepisał nam PULNEO, po przeczytaniu ulotki też byłam zdziwiona, ale nie pozostało mi nic innego jak zaufać lekarce - syrop pomógł i to bardzo szybko.