Wakacje w żłobku/przedszkolu a opieka

Zawsze to ciężki temat dla rodziców 🤪. Póki co nie mamy tego problemu ale od września jak syn pójdzie do żłobka to następne wakacje cały sierpień

My mamy grafik, każda grupa wychodzi o innej porze. Tylko dwie grupy żłobkowe razem wychodzą. Także tutaj problemu nie będzie. Moje koleżanki też mają dzieci w żłobku i jakoś się udaje to zrobić tak, że ich pociechy nie widują. Temat jest więc do ogarnięcia. A jak będzie już starszy, pójdzie do przedszkolnej grupy, to wtedy będę chyba chciała mu powiedzieć, że pracuję w sali obok :) Jedna z moich koleżanek się wahała, jej córka chodziła do mojej grupy. W końcu ja tej dziewczynce wyjaśniłam, że mama pracuje tu w przedszkolu, w biurze, ale podczas pracy nie można jej przeszkadzać ani chodzić na przytulasy, bo innym dzieciom byłoby smutno, że one nie mają możliwości swoich rodziców w przedszkolu przytulać. I zrozumiała, naprawdę :)

Ciekawe jak sie dowie ze mama jest obok;) bo jednak pewnie bedą sytuacje że w końcu sie tak stanie;) wspólne spacery na placyku? chyba ze żłobkowe dzieci wychodza o innych porach dnia?

Nie zamierzam zaglądać do sali gdzie będzie synek. Nie chcę, żeby mnie zobaczył w ciągu dnia, bo pewno by płakał, że chce do mnie. Dla mnie to po prostu taki komfort, że nie muszę jechać nigdzie żeby go dostarczyć i odebrać ze żłobka, bo jak skończę pracę to go odbiorę z sali obok i już :)

Dobrze jeżeli można liczyć na dziadków.

U nas właśnie był pierwsze takie wakacje syna ale ja jestem na macierzyńskim no to się zajmowałam nim. Od sierpnia idzie na dyżur. W przyszłym roku raczej też jeszcze będę w domu no a jak nie to moi rodzice się nim zajmą bo są na emeryturze. Ja też miałam to szczeście będąc dzieckiem, że dziadkowie byli w domu cały czas, więc każde ferie i wakacje siedziałam w domu i miał się mną kto opiekować.

Ola racja. Ja w sumie też mam dość blisko dzieci w szkole także jak tylko się coś dzieje to zaraz po mnie dzwonią a ja jestem do 5 minut

Tanie i nie fajnie. Ja jakbym pracowała tak blisko dziecka to pewnie co chwilę bym biegała i pytała co tam jak tam? Ale też fajnie bo jednak to dziecko jest pod ręką i nie ma problemu z zaprowadzeniem czy odebraniem z przedszkola