urlop z dzieckiem bez taty

Myślę że u nas nie było by problemu z takim wyjazdem a przede wszystkim mąż nie miał by nic przeciwko gdybym np pojechała z córką w góry bo on ma jednak pracę w której musi być i często odwiedzamy wiele miejsc bez jego z jego przyzwoleniem 

Ja w sumie powiedzmy , że raz byłam na wakacjach z córką bez męża jeśli to można nazwać wakacjami. Mąż pracował, a nas zawiózł do moich rodziców na ponad tydzień jakoś :) na takie prawdziwe wakacje to bym bez męża nie pojechała . W tedy nie było innej opcji, więc na prawdziwe wakacje nie mogliśmy sobie pozwolić, a rodziców chciałam odwiedzić

Nie mam takiego czegoś jak urlop :( 

Ale jak jakiś wyjazd to oczywiście wszyscy razem koniecznie. Chociaż sama bez niego też dałabym sobie radę, poniewaz jak jeździmy np nad wodę, morze itp to on albo zawody, albo lekcje ma albo pływa więc ja i tak sama z małą na brzegu.

Ja sobie nie wyobrażam bez narzeczonego ja chce urlop zawsze razem spędzać 

Jeszcze nie wyobrażam sobie urlopu bez męża w domu jest ciężko czasami bez niego a co dopiero w obcym miejscu gdzie nie mam wszystkiego pod ręka 

moze jak dzieci będą większe 

Jeśli urlop to tylko z mężem. Nawet nie chciałabym jechać sama z dziećmi i znajomymi. Albo razem z dziećmi albo sami we dwoje innej opcji nie biorę pod uwagę.

Też jakoś nie wyobrażam sobie wakacji bez męża :) chyba, że bym pojechała na kilka dni do rodziców lub siostry. Jeśli ktoś ma możliwość pojechania na wakacje z kimś bluskim z rodziny lub ze znajomymi to też super ale samemu to chyba tak dziwnie by było 

Nigdy. Jedziemy zawsze razem rodzinnie :) Jak mąż nie może to nie jedziemy :)