Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Strach/brak pewności siebie

Data utworzenia : 2023-10-18 11:35 | Ostatni komentarz 2024-04-09 15:44

Lisza

1234 Odsłony
109 Komentarze

Hej dziewczyny 

często miewam strach przed różnymi sytuacjami do tego dopada mnie brak pewności siebie 

czeka mnie powrót do pracy i od kilku dniu Czuje w klatce ucisk i zaczynam się zastanawiam jak będziemy wyglądał pierwszy dzień 

troche pozmieniało mi się w pracy wracam na inny dział nikogo nie będę tam znała 

mam 28 lat a czuje się jak mała dziewczyna która idzie pierwszy raz do pracy 

mam tak samo przed wizyta u lekarza mimo ze idę na sama kontrole 

teraz mam strach przed oddaniem syna do żłobka 

nie wiem jak sobie z tym poradzić 

jak przestać stresować się przed nowymi rzeczami 

jak być pewniejszym siebie przy znajomych jestem wyluzowana jestem sobą a jak mam iść do pracy nie potrafię być już sobą jestem zamknięte w sobie dziewczyna nie wychylam się i wszystkim się przejmuje 

pojde zapytać kogoś o pomoc to zaraz mam wrażenie ze bd o mnie gadać albo bede musiała być zdana na siebie 

czy któraś z was tez miała takie problemu ? 

2023-12-31 18:32

Także w rzeczywistości wszyscy blisko mieszkają ale nikt chętny nie jest do pomocy. A do pracy to mnie od roku wysyłają. Gdy im powiedziałam, że idąc do pracy muszę mieć zabezpieczenie że w razie choroby dzieci czy coś ktoś się nimi zajmie te 8h to cisza. 

 

Najbardziej w sumie do pomocy by były 80letnie dwie babcię ale nie miałabym sumienia zostawiać im dzieci na tak długo bo one już są słabe i nie maja tyle energii 

2023-12-31 10:55

MamaJuliiJana u nas jest podobnie.. z mojej strony nie mamy pomocy , a z męża niby możemy poprosić dziadków żeby zostali z dziećmi ale jakoś tej chęci nie widzę..  ostatnio powiedziałam teściowej,  że 2 stycznia mam na 12.30 do lekarza medycyny pracy i to pierwszy dzień syna w żłobku to po godzinie czy 2 go odbiorę..  to nic nie zaproponowała, że go popilnuje i zeby przywiezc.. wczoraj miała posiedzieć z synem pierwszy raz może od 2 miesięcy jak nie więcej i okazało się, że u córki będzie pilnować w ostatniej chwili więc szwagier siedział z moim synem... 

Chyba mąż coś powiedział mamie bo zadzwoniła godzinę przed moim wyjściem czy mam opiekę bo jak coś to też syna popilnuje.. dzień wcześniej powiedziałam mężowi, że przekro mi zrobiło się i jak nie chce to nie będę prosić o opiekę..  mąż to szybko wszystko zalatwia he.

Byłam u szefa i będę chodzić na 7.00 narazie.. chociaż dzisiaj mąż powiedział, bze szybko pójdę na wychowawczy bo będzie mi za ciężko..  tym bardziej , ze 3-4 razy wstaje do syna w nocy he zobaczymy jak to będzie;)

2023-12-31 10:31

Myślę, abyś nie bała się pytać w firmie czego nie będziesz wiedziała, bo jak mówią: kto pyta nie błądzi. 

Nie każdy urodził się przecież ekspertem w każdej dziedzinie np. nie każdy jest mechanikiem samochodowym, czy nie każda kobieta jest krawcową wyszywającą stroje na maszynie. 

2023-12-31 10:26

Mąż pracuje i wybierając macierzyństwo wiedziałam, że muszę liczyć na siebie mając dziecko/dzieci. 

 

Myślę, że strach, lęk, stres przed nieznanym zawsze nam towarzyszy przed nieznanym, podobnie jak skok do głębokiej wody. Nigdy nie wiadomo co nas spotka. Pytanie czy jest on motywujący czy destrukcyjny? 

 Strach, lęk można też przepracować np. z psychologiem lub jeżeli psycholog nie będzie mógł pomóc skieruje do innego specjalisty. 

 

Super, że masz do jakiej pracy wrócić. Jeżeli już w tym miejscu pracowałaś, to już mniej więcej wiesz jak praca w tej firmie wygląda, co i jak funkcjonuje. 

 

Nie każda osoba ma charakter dominujący w firmie. Nie każdy  jest osobą przebojową. Niektórzy są jak  "szare myszki", skrupulatnie wypełniając swoje obowiązki. 

2023-12-31 10:10

u mnie tez glownie mogę liczyć tylko na siebie

2023-12-31 10:01

No Doris to super, że masz taką sytuację. My nie mamy tak komfortowo. Najgorzej było gdy mi zrobili zmianę na 6 , a mąż zawsze pracuje na 6. Były problemy ,że nie mogę przyjść, bo świetlica od 6:30 w szkole. Potem jak nie urlop na żądanie ,to opieka. Sama nie wiem czy będę musiała iść na wychowawczy ,czy znajdę coś innego. Jeszcze kiedyś jak urodziła nam się druga córka szło się dogadać i mogłam robić same popołudniówki i nocki to mijałam się z mężem w drzwiach. Męczące to było ,ale szło ogarnąć :)

2023-12-30 17:51

Zazdroszcze. Ja co prawda też mam dziadków czy rodziców ale oni nie bardzo oferują się z pomoca więc nawet już nie pytam. Trzeba liczyć na siebie

2023-12-20 00:04

Firma, w której pracuję jest bardzo przyjazna rodzicom i pracownikom - pracownicy administracyjni mogą zaczynać pracę między 7 a 9. Także można sobie godziny dostosowywać chociaż trochę do planu zajęć dzieci. Mąż pracuje na zmiany, mamy jeszcze dziadków na emeryturze, którzy też chętnie pomogą, także można powiedziec, że jesteśmy w bardzo komfortowej sytuacji.