Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Małżeństwo po urodzeniu dziecka

Data utworzenia : 2013-01-15 15:41 | Ostatni komentarz 2023-08-01 09:20

AguQ87

16764 Odsłony
315 Komentarze

Jak się zmieniło? Jakie jest??

2014-05-28 21:45

No tak, tylko ze takich leniow patentowanych jest wiecej miedzy innymi jeden z nich znajduje sie u mnie... ;) Najbardziej denerwuje mnie to ze gdy prosze zeby ubral malego czy cokolwiek przy nim zrobil to zawsze odpowiada jednym zdaniem ,, ale po co Ja jak Ty to zrobisz szybciej i lepiej,, i tak sie oto zaczyna nasze bledne kolo. tlumaczenia ze gdyby robil to czesciej to nabral by wprawy sa jak grochem o sciane... denerwuje mnie to ze kobieta z dzieckiem musi zdazyc posprzatac ugotowac zajac sie dzieckiem wyjsc na spacer nakarmic psa... A facet z dzieckiem musi sie pilnie skupic zeby w ogole je ogarnac.... Ehhh... i jeszcze przyjdzie taka ktora zacznie: a za moich czasow to kobiety wszystko robily i nie bylo mowy zeby mezczyzna sprzatal lub gotowal.... albo daj mu kobieto odpoczac z pracy chlopak wrocil, to nic ze pisze sms o 12 ze tak mu sie nudzi ze z krzesla zaraz spadnie....

2014-05-28 14:22

Jusytko dlatego, że oni nie wiedzą jak to jest i nigdy się nie dowiedzą. Bo nawet jak taki tatuś by cały dzień z dzieckiem siedział to i tak nie zrobi tego co my w ciągu dnia :) Czasu mu braknie :) A mój to w ogóle jest mistrzem niezorganizowania, więc jak sama mu palcem nie pokarzę co i w jakiej kolejności to katastrofa. Aż dziwne, że w pracy potrafi, a w domu nie - leń patentowany jest :)

2014-05-28 11:10

M.Napierala dziękuję bardzo...;) Silje no zgodzę się z Toba. Nie wiem dlaczego tatusiowie myślą ze oni ciężko pracują a my w domu leżymy i pachniemy przez cały dzień...

2014-05-27 21:12

Judytka! masz piękne imię :) moja córeczka będzie takie miała :D

2014-05-27 14:00

Judytka bo to takie fale ma :) Raz pomaga, jest ok, a za chwilę dać w łeb to mało :)

2014-05-27 12:16

Silje, nawet sobie nie wyobrażasz jak Ja Cię rozumiem hehe... Gdy czytam twoje wypowiedzi to mam wrażenie ze mamy identyczne sytuacje;-) no ale Faceta trzeba kochać za to ze jest bo pożytku z niego żadnego ;-) mój chłopak też jak juz trzeba to zajmie się małym chociaż od jakiegoś czasu jest znaczna poprawa;-) gdy chce np jechać z siostra do miasta na zakupy w sobotę i ma zostać z małym to robi to z takim wyrzutem jakbym zadała od niego rzeczy niemożliwych. A przecież dziecko jest Nasze a nie Moje;-) jednak z niewiadomych przyczyn od jakiegoś czasu gdy przyjezdza z pracy i od razu zajmuje się małym, mam nadzieje ze bd coraz lepiej;-)

2014-05-27 11:47

Ja jestem jeszcze przed porodem,ale muszę przyznać,że do tej pory wszystkie życiowe sytuacje ciężkie,lżejsze i te po prostu dobre najzwyczajniej w świecie nas ze sobą jeszcze bardziej zjednywały! Więc mam nadzieję,że po porodzie także nic się nie zmieni! mąż ma być przy porodzie,bo chce mnie wspierać mam nadzieję,oby nam to nie zaszkodziło!! czasem o tym myślę i się martwię,co będzie!

2014-03-19 22:51

J aostatnio niestety mam wrażenie, ze z mężem jesteśmy jak dwa inne światy, a kiedyś byliśmy jednym. No ale on teraz ma priorytety zarobek na rodzinę, a ja zajmowanie się dziećmi i w zasadzie małego bzika mam może i zawsze chcę opowiedzieć tatusiowi cały dzień co dzieci robiły, a on najczęściej jest tak padnięty po 15 godzinach czy 2 dniach (bo jeżdzi w trasę na 2 dni też) że zasypia podczas moich opowieści i ja wtedy się wkurzam i zaczynamy się sprzeczać, no ale w zasadzie zawsze się godzimy i zawsze tego samego wieczoru. czasem zna się długo, mieszka długo, a jednak dzieci też potrafią trochę zmienić, czasem się jest rozdrażnionym po całym męczącym dniu z 2 dzieci, a mąż przychodzi i zaczyna wkurzać. Ale co to by było za małżeństwo bez drobnych sprzeczek.