kameralne wesele

Dla mnie usadzenie to było cos okropnego i w rezultacie i tak ludzi źle posadziłam. Mąż też źle winietki położył. Na weselu się nawet nie skapłam,że obok męża nie siedzi jego świadek tylko żona świadka �

Oj usadzenie gości to istne tortury. Ten z tym nie gada, ten obrażony, ten pokłócony. A skąd ja to mam wiedzieć. W miarę zbliżającego się terminu wesela już nabierałam wprawy i jak dzwonili z potwierdzeniem to pytałam czy dzieci obok czy z kuzynostwem czy mają jakieś preferencje usadzenia czy jak. A i tak zawsze ktoś niezadowolony. 

Mamazosi wow ile gosci ! Jak wyście to ogarnęli ,a usadzenie gości to dopiero musiał być wyczyn haha 

Ja miałam 54, osoby nam 1/3 gości odmówiła. Z mojej strony praktycznie całą rodzina. Miałam tylko chrzestnego i moich przyjaciół. Z rodziną fajnie jest na zdjęciach,a na przyjaciołach się nie zawiodłam ,ale to oni byli dla mnie najważniejsi w sumie 

Wydaje mi się że tak czy siak po wypiciu "paru głębszych " . Ludzie sami zaczną tańczyć. :) Jeśli chodzi o alkohol to u nas było brane pod uwagę 0,5 l na głowę  :). Bądź 0,7l. Już nie pamiętam. A było to 3 lata temu hehe. Każdy z nas lubi się pobawić. :) 

Kameralne wesle też nie jest złym pomysłem. W zależności co wam odpowiada. :) Najważniejsze jest to abyście wy dobrze się bawili i wspominali te cudowne chwilę.:) Nie musi być " wiejska potupaja " , każdy wybiera co mu się podoba . Zawsze babcia mi mówiła,  po co Wam takie duże wesele , nie lepiej przeznaczyć je na inny cel.:) I miała rację, ale z drugiej strony pomyślałam sobie " Żyje się raz ". ;) 

Buziaki:*

A ja miałam wesele w czasie kiedy wprowadzili strefy covidowe sierpień 2020 ... tydzień przed weselem zrobili zielona ale z 120 gosci w tydzien zrobiło mi się 70 ale wesele i tak było na prawdę  super .... uwazam ze kazdy powinien pod siebie ja chcialam zrobic kameralne wesele tak myslalam przez długi dlugi czas ale w końcu zdecydowaliśmy się na wieksza imprezę:)

To my mieliśmy 207osób duża rodzina i dużo koleżanek kolegów i jeszcze więcej dzieci 

uważam, że najważniejsze jest żeby parze młodych się podobało, bo to ma być ich dzień. 

Ja miałam takie kameralne właśnie- przyjęcie na około 36 osób.

Wszyscy wspominają je bardzo fajnie, zresztą my też,. W gronie najbliższej rodziny ♥

Miał być obiad, przystawki, alkohol. Ale skończyło się na tańcach i zabawie do 02 nad ranem! :D