Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Brak pokoju dla dziecka

Data utworzenia : 2015-02-02 19:23 | Ostatni komentarz 2024-04-05 10:32

SasiaS

10149 Odsłony
140 Komentarze

hej ! Piszę, bo już jakiś czas temu zastanawiam się co zrobić, kiedy przyjdzie na świat nasze dziecko. Otóż nasz dom, jest typem starego budownictwa. Tzn dwa duże pokoje, duża kuchnia i mała łazienka. Wszystko ok. Ale.. Dopóki maluch jest malutki i potrzebuje tylko łóżeczka swojego :) A co zrobić gdy już dziecko podrośnie? Oddac dziecku swoją sypialnie? Zaznaczę że sypialnia jest dla nas z mężem azylem. Chciałabym to jakoś pogodzić. Myślałam, już czy by po prostu nie wstawić ściankę dodatkową dzielącą pokój na pół... Kącik też by się znalazł dla dziecka, ale jednak dziecko dorastac będzie i z zbiegiem czasu będzie chciał też trochę swojej prywatności, tak samo i my jej także oczekujemy, tej chwili prywatności :) Czy któraś z Was zmagała się z takim problemem? Oddawałyście pokój czy kombinowałyście jak tu pomieszczenie podzielić? Zaznaczam, że dobudówka odpada, gdyż nie pozwala nam na to nasz finansjometr ;))

2015-02-14 09:27

No to Niunia, garaż a dom Normany to chyba będzie jakiś problem z tymi oknami:) jeszcze się nie zabrałam do tego czytania. Co do sąsiada to bardzo fajnie, że jest Wam taki przychylny. U nas sąsiadka tak bacznie nas obserwuje że głowa mała ;/

2015-02-14 08:19

Niunia dokładnie jest tak jak piszesz,Jejku to też masz nie za wesoła teściowa,nam też nic się nie dołożyli i również przyszli bez prezentu nawet życzeń nie złożyli,a chodziła do wszystkich po weselu i gadała że to ona zrobiła całe wesele za własne pieniądze,jak to się dowiedziałam to myślałam że mnie szlag trafi,co za Wredna babsko !!!! Na mieszkanie jest bardzo często uskładać,komuś się może wydaje że co to jest ale na przykład dla mnie jest,z miesiąca na miesiąc się żyje a nic więcej nie widać tych odłożonych pieniędzy a jak pytałam o kredyt to wogóle masakra! :(( Drogie to życie jest teraz :(( !!!

2015-02-13 23:26

Agusia wiem o czym mowisz bo np w moim przypadku co prawda rodzice zaplacili za wesele ja ze swojej kieszeni tylko sie ubralam, dolozylam im do alkoholu i kupilam wszystkie dodatki kwiaty i dekoracje na sale weselna (Nasze wesele bylo w remizy) ale z drugiej strany mianowicie od mojego meza jego rodzice nie dolozyli sie do niczego, na wesle przyszli bez prezetu, maz nic od nich nie dostal a w dodatku po weselu tesciowa dzielila sie wszystkim po pol jak by to z moimi rodzicami po polowie za wesele placili. my z mezem wtedy cos tam zalatwialismy, a jak powiedzialam o tym mamie to byla okropnie oburzona bo ona myslala ze tesciowa dala ta druga polowe na wesele... No ale coz,,, mniejsza o to... A zaraz po weselu plus pieniadze ktore zebralismy zaczelismy inwestowac w mieszkanie i tak po ponad dwuch latach dalej inwestujemy. Takze dokladnie wiem o czym mowisz... Ciagle sie wklada i wklada i wydaje i wydaje a nie widac bardzo efektow...

2015-02-13 23:17

Teraz to jest ciężko z tymi wydatkami i nie da się tak wszystkiego od razu zrobić,wszystko kosztuje i takie tanie to wcale nie jest.Wiem coś o tym bo na ślub też sami z mężem uzbieraliśmy,bardzo marzy nam się teraz własne mieszkanie ale to nie jest takie proste jak się wydaje i jak narazie musimy mieszkać z teściowa i jego rodzeństwem,mamy tylko kiedy mały pokój i z dzieckiem razem dzielimy pokój,ale póki co to synek jest jeszcze mały nie wyobrażam sobie tutaj siedzieć w jednym pokoju jak w będzie większy : Masakra( Ja również Joasiu zrobiłbym tak jak Ty myślisz,bo najlepiej żebyście dzielili osobny pojmuje z dzieckiem.Wy swoją będziecie mieć sypialnie a synek swój pokój :)

2015-02-13 23:11

Asiu serio na okno nie potrzebna jest zmiana planow :) Wiem co mowie bo ostatnio u kolezanki z takiego duzego garazu zrobili sobie mieszkanie, nie bylo zadnych okien wstawili chyba 4 czy 5 i pobudowali scianki w srodku i sobie mieszkaja nie potrzebne im byly zadne plany :) Takze spokojnie mozecie zrobic dziurke i wstawic okienko :D Co do zmian w srodku to mozesz je zmieniac jak tylko Ci sie zywnie podoba :) Zreszta my tez dogadywalismy sie co do okien z jego strony , normalnie potrzebna by byla zgoda z tego wzgledu ze mieszkanie stoi w miedzy i jak bylo budowane to zaznaczone bylo w projekcie ze tam nigdy nie bedzie okien zeby np parapety nie wychodzily po za miedze, ale ze sasiad spoko to poszlismy do niego i powiedzial ze nie bedzie nam stwal na drodze i jak chcemy to nam kiedys nawet orzecha wytnie zeby wiecej slonaca bylo :D No ale to juz dobroc sasiada z tej strony.

2015-02-13 22:00

jak to się mówi "Pół świata to nic, druga strona ulicy to już za dużo" Dlatego ja mimo że mieszkam z teściami ucięłam kontakty do minimum, do najważniejszych spraw. jak maja ochotę to niech wpadają na kawę poklachać. Wiem, że wstawienie drzwi mi nie wiele da, ale zawsze jakoś psychicznie poprawię swój komfort życiowej prywatności :) No i to okno, o którym wspomniała Nunia, pozwoli nam na robienie z dużego pokoju dwa. Ale to się jeszcze muszę podowiadywać.

2015-02-13 20:54

Co do warunków mieszkaniowych eh.. u nas na razie kiepsko. Mamy dwa pokoje. Jeden większy, drugi mniejszy - ten mniejszy zamieszkują starsze córki, a ten mniejszy my i najmłodsza. Nie wyobrażam sobie nas w tym mieszkaniu jak najmłodsza podrośnie, więc rozglądamy się za domkiem. Na razie mamy na oku taki co ma salon i 3 pokoje: będzie nasza sypialnia, pokój starszych i pokój najmłodszej. Oj marzy mi się sypialnia. Wiem, że jest ona ważna i jak tylko da radę to warto ją wydzielić. Mieszkanie z rodzicami/teściami - nie daj boże. Miesiąc mieszkaliśmy z moimi rodzicami i to był najgorszy miesiąc. Teraz mam do rodziców 5 minut i jest naprawdę zdrowa relacja. Raz częściej, raz rzadziej odwiedzam mamę i jest dobrze, bo potem każdy wraca do swojego kąta i jest spokój :)

2015-02-13 20:31

heh znamy ten temat ...nie ma lekko:) dziekujemy :)