Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Chustonoszenie

Data utworzenia : 2016-01-05 21:35 | Ostatni komentarz 2022-08-25 07:48

N.Brylkowska

4437 Odsłony
21 Komentarze

Witajcie, chciałabym porozmiawiać i w jakiś sposób zarazić Was chustowaniem dzieciaczków. Czy jest tu mama chustująca która pomogłaby wglębić mi resztę ? Czy są zainteresowane tym tematem ?

2022-08-25 07:48

nie używałam, chociaż mam chuste taką. Nie używam bo boję się że zniekształce dziecku kręgosłup, albo zrobię inną krzywdę

Konto usunięte

2022-06-05 22:09

Ja w pierwszej ciąży miałam też chustę gdyż miałam szczeniaka z którym musiałam wyskakiwac na siku i łatwiej było mi córkę w chustę włożyć niż tak bezwładnie na rekach. Miałam chustę kolkowa lanny lambs firma. Super to wspominam. Przy synku z 3 razy korzystałam jak szłam coś załatwiać bo synek na szczęście nie rączkowy

2022-06-04 23:58 | Post edytowany:2022-06-04 23:59

My przy pierwszym dziecku mieliśmy doradcę chustonoszenia i od razu u niej kupiliśmy odpowiednią chustę dla nas. Ale cóż kiedy syn tego nie lubił. Mąż zawiązał go raz to się mały złościł. Ja raz próbowałam, długo to trwało więc się na płaczu skończyło.

 

Natomiast przy drugim dziecku mąż kilka razy probowal wiązać i było lepiej, małemu się to podobało. Ja ostatecznie nie spróbowałam i nie nosiłam. 

 

Gdy byliśmy na wycieczce jak mały miał bodajże 3 m-ce i przy okazji zwiedzaliśmy zamek to wtedy mąż go zawiązał i mały cały czas sobie spokojnie spał. Wtedy to była super opcja :)

 

A warto też wspomnieć, że doradca często przed wizytą wysyła listę pytań, które mogą pomóc mu się odpowiednio przygotować do wizyty. My chyba takich pytań nie mieliśmy ale już przyjaciółka w zeszłym roku od tej samej dziewczyny całą listę dostała. Między innymi o wzrost rodziców, wagę dziecka itd ale też czy są jakieś wady stwierdzone u dziecka, jakieś choroby itd.

2022-05-31 15:47

Ja przy pierwszej córce nie próbowałam nosić w chuście, nawet nie miałam jej kupionej czy pożyczonej. Trochę miałam do tego stosunek taki że jak zacznę nosić tak dziecko to tak sie do mnie przywiąże i do tego noszenia że nie bedzie chciało potem leżeć w wózku. a do tego nie wiem czy to takie zdrowe dla kręgosłupa.... w sumie z nikim tego nie konsultowałam wtedy. Może chwilowe noszenia nie jest problemem ale na dłuższa metę to bym sie już zastanowiła. 

Teraz czy bede probowała nosic dziecko w chuście jak urodzę to nie wiem, nie wykluczam że spróbuję aczkolwiek raczej wolałabym nauczyć do spania i leżenia w wózku niż ciągłego noszenia :) No ale zobaczymy jak to bedzie bo jeszcze troche czasu nam zostało :)

2022-05-24 12:03

Tez nie wiedziałam 

2022-05-23 00:37

nie wiedziałam że można poprosić o wizytę doradcy. super, wtedy człowiek od razu pewniejszy

2022-05-22 23:53

Paula polecam z całego serca doradce . U mnie była Pani zrobić nam lekcje indywidualną pokazała nam metody wiązania poćwiczyliśmy razem z nia i bylismy z mężem o wiele spokokniejsi i nam to wychodziło całkiem dobrze. Problem jednak pojawił się jak córka zaczela być trochę bardziej ruchliwa i nie daje się wiązać niestety:(

2022-05-22 00:42

Paula nie ma się czego bać :)  no chyba że noszenia na plecach, bo tu się mamy boją tego momentu przerzucania dzieci na plecy. 

Z przodu dziecko jest cały czas bezpieczne. A też nie ma za długo co zwlekać, bo czasami jak za późno się zaczyna to dzieci już nie chcą.