Poród FAUCS

Ja to chyba bym się bala. Wolałbym mieć CC zwykle 

Karolinach zgadzam się z Tobą jak najbardziej, też bym wolała nie przeciągać cc. 

Ja niedawno natknęłam się na artykuł o tym porodzie. Bo niedawno przeprowadzono w Olsztynie pierwszy taki zabieg, więc temat na czasie. Forma ciekawa i na pewno warta zastanowienia. Czy bym chciała spróbować? Musiałabym więcej wiedzieć. U nas to nowość, jednak we Francji podobno dużo porodów się tak odbywa. Więc danych też jest dużo, tylko trzeba poszukać tłumaczeń. Jeżeli ma to mniejsze ryzyko powikłań pooperacyjnych i jest lepsze dla matki i dziecka, to ja jestem za, aby praktykować coś takiego. To fajna forma dla kobiet co chciałyby naturalnie rodzić, ale niestety nie jest to możliwe. 

Na pewno plusem jest to, że ingerencja w organizm kobiety jest mniejsza i już po kilku godzinach jest w pełni sprawna. Mi po cc to najgorsze było to uziemienie i ból przez kilka dni przy podnoszeniu. Sama operacja super, jednak jakby nie było tych dolegliwości i robiłby to doświdaczony lekarz to dlaczego nie? Bo teraz to bym się obawiała tego, że nasi lekarze tego nie robią, a uczą się na nas.

Ja też o tym nie słyszałam. Ciekawa jestem czy kobieta jest w stanie w trakcie cięcia dmuchać w ten gwizdek. 

Lekarze, wspomnieni w artykule, to bardzo dobrzy fachowcy. 

Szczerze do mnie też taki poród nie przemawia. Nie rozumiem po co przeciągać coś co może trwać krócej. Jednak CC jak by nie patrzeć jest to operacja i myślę że wolała bym by była wykonana w tradycyjny sposób. 

Ja już słyszałam o tej metodzie jakoś czas temu, ale jakoś do mnie nie przemawia, na razie stosują to tylko w jednym szpitalu, więc zanim wprowadzą go do wszystkich minie trochę czasu, i w przyszłości dowiemy się pewnie o większej ilości korzyściach i negatywach 

Interesujące. Cesarka to jednak zabieg i dziwi mnie, że po 12 godzinach kobieta może być wypisana do domu. Sama nie zdecydowalabym się na taki eksperyment. To metoda mało sprawdzona. Na razie mówią o samych zaletach jednak nic nie wiadomo o skutkach ubocznych takiego cięcia. A wydaje mi się, że im zabieg trwa dłużej tym więcej powikłań. 

Nie słyszałam o takiej metodzie ale myślę, że jak się sprawdzi wiele mam z niej skorzysta. Ja bym jednak wolała tradycyjne cc, jakoś nie przemawia do mnie takie powolne wyciąganie dziecka podczas gdy cc zazwyczaj wykonuje się z ważnego powodu, często na szybko więc takie przedłużanie według mnie nie jest dobre.