Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2265 Wątki)

Partner przy porodzie, czy to dobry pomysł?

Data utworzenia : 2018-05-09 21:16 | Ostatni komentarz 2018-10-18 17:58

Ola86

9084 Odsłony
643 Komentarze

Chciałabym poznać Wasze opinie na temat obecności partnera przy porodzie. Niedługo będę stała przed taką decyzją. Słyszałam różne opinie, a sama nie wiem co będzie lepsze.

2018-06-06 07:23

Ile ludzi tyle poziomów wrażliwości. Nie ma co uogólniać. Ludzie którzy sobie wzajemnie pokażą wszystko bez skrępowania nie tworzą lepszej pary od tych którzy z jakiś względów wolą nie pokazywać sobie wszystkiego. Całkowicie rozumiem że może ten widok faceta obrzydzić. Moim zdaniem dojrzałość przejawia się w wyborach jakich dokonujemy, naszym świadomym zachowaniu, a nie podświadomych reakcjach. Taki facet który ma opory przed seksem po tym jak zobaczył poród, przecież nie ma ich z wyboru. On by pewnie bardzo chciał mieć tak samo udane pożycie ja przed porodem, ale trauma z porodu robi swoje. A to czy na kogoś jakiś widok działa negatywnie, czy nie robi na nim wrażenia nie ma nic do dojrzałości. To jest niezależna od nas reakcja. Również myślę że miłość nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu każdy jest inny.

2018-06-06 04:53

Aisa oczywiście że zależy to od związku ludzi i ich szeroko rozumianych granic. Aczkolwiek uważam że "poziom miłości" nie ma tu nic do rzeczy. Ja jak pisałam wcześniej nie wyobrażam sobie czuła bym się nie komfortowo i byłabym że mąż będzie miał obrzydzenie i powtarzam jestem kobietą a poród fizjologiczne jest dls mnie obrzydliwy. Może dlatego jestem w stanie postawić się na miejscu faceta. I nie twierdzę że każdy będzie miał taj samo. Napewno są tacy których to nie obrzydzi i nie będzie miało na nic wpływu. Ale mój mąż np z tych bardzo obrzydliwych pieluch z kupa nie zmieniał bo miał odruch wymioty, wymiotów nie sprzątanie ani po dziecku ani po psie kupy tak samo. Jemu robią się szklane oczy i szarpie do wymiotów. Jest tak obrzydliwy że wyobraźcie sobie że nawet rękoma nie dotknie surowego mięsa bo to dla niego obrzydliwe. Tak więc nie wyobrażam go sobie na pogodowe. On miał problem żeby być przy usg dopochwowym ale nie uważam że kochał mnie mniej niż partner który jest na to gotowy. Ja na ten przykład nie mogę patrzeć na krew bo mi słabo więc załóżmy rany mężowi bym nie opatrzyła. A krocza po porodzie napewno bym mężowi nie pokazała w życiu. Ale ja ogólnie bardzo wstydluwa o ppwsciagliwa nawet przed mężem.

Konto usunięte

2018-06-06 02:32

Wydaje mi się, że to wspomnienie się później zaciera w tych momentach. Dla dwojga dojrzałych osób nie powinno być przeszkodą

2018-06-05 23:48

Mój mąż został przy partych. W sumie wtedy był dla mnie największym wsparciem. Wtedy jak krzyczałam.. Widział co nieco ale mówił mi że go to nie ruszyło (w takim negatywnym znaczeniu) także traumy nie ma i myślę że nasza seksualność na tym nie ucierpi. Ale to sprawdzimy dopiero po połogu

2018-06-05 23:00

Justyna ja się nie zgodzę również bo mężczyzna jeśli czuje ze to nie dla niego to przecież nie musi iść na porodowke są mężczyźni którzy nie chcą przecież ale jak chxe to ma świadomość wszystkiego i dużo też myślę że ma na rzeczy to czy partnerzy się nie wstydzą siebie bo jeśli załóżmy każda strona umie powiedzieć o wszystkim nie ma tabu i za przeproszeniem nawet kleszcza na tyłku można pokazać mężowi aby wyciągnął i nie ma żadnego tabu to myślę że obrzydzenie rzadne nie wystąpi tym bardziej jeśli to sam mężczyzna chce być i kobieta również chce męża na sali . jeśli partnerzy są szczerzy dla siebie w każdej sprawie to nie ma problemu no i też jest kwestia że kobieta czssto mylnie myśli że faceta obrzydza bo ma Sama kompleksy i w taki sposób można faktycznie nastawić faceta źle bo w końcu nie wytrzyma i przytaknie.

2018-06-05 22:45

Mój mąż był przy pierwszym porodzie i było to dla niego piękne przeżycie, żałował, że nie zdążył za drugim razem. Teraz nie wiem jak wyjdzie ale właśnie na końcówce nam najbardziej zależy bo to najważniejszy moment. Dzidziuś przecież nie wygląda zbyt pociągająco zaraz po urodzeniu, niejeden obcy by powiedział, że obrzydliwie,a dla nas jest piękny i tych opuchlizn, zasinień, mazi itd nawet nie zauważamy. Z miłości :) I tak samo jest z mężem przy porodzie... A co do seksualności...mi się rana na kroczu paprała, szwy rozeszły i mąż mi robił okłady na te miejsca. Widział dużo, a po porodzie pożycie seksualne mieliśmy wspaniałe. Teraz tylko kuleje bo ja nie mam sił w tej końcówce.

Konto usunięte

2018-06-05 21:50

Agnieszka, taki mąż to skarb. Dobrze Ze oboje czujecie się z tym komfortowo. Gdyby go nie byli to byłoby takie poczucie, ze coś przegapił

2018-06-05 20:05

W pierwszej ciąžy nie chciałam aby mąż był ze mną. Ale teraz zmieniłam zdanie nawet chociaż po to że czasami nie trafi sie na miłą obsługe która nawet szklanki wody ci nie poda. Wiec mam nadzieje że w pazdzierniku przy porodzie będzie.