Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2265 Wątki)

Partner przy porodzie, czy to dobry pomysł?

Data utworzenia : 2018-05-09 21:16 | Ostatni komentarz 2018-10-18 17:58

Ola86

9088 Odsłony
643 Komentarze

Chciałabym poznać Wasze opinie na temat obecności partnera przy porodzie. Niedługo będę stała przed taką decyzją. Słyszałam różne opinie, a sama nie wiem co będzie lepsze.

2018-06-07 12:53

Marta zwykle takie osoby oddzieloja życie zawodowe od prywatnego ale fakt jest taki że jakoś żyją widzą dużo dzieci mają albo się spodziewają więc chyba to najlepszy dowód że nic nie obrzydzi faceta do kobiety która kocha mój ginekolog to nawet mówił że sam osobiście odbierał porod swojej żony więc wszystko jest możliwe i jestem też tego samego zdania co agniejeska tzn "nic co ludzkie nie jest mi obce "

2018-06-07 12:44

Oczywiście krocza nie pokazywałabym mamie czy siostrze, no po prostu nie. Ale kto ma mi pomóc jak nie osoba, która mnie kocha najbardziej na świecie i jest moim najlepszym przyjacielem. Z lusterkiem byłoby mi trudniej sprawdzać czy robić okłady. A wracając do widoków ginekologicznych i ich wpływu na seksualność to pomyślccie, że ginekolodzy, a już Ci od zabiegów ginekologicznych, porodów itp w ogóle powinni zrezygnować z seksu mając takie widoki w głowie. Jak mi taki przystojny młody lekarz robił łyżeczkowanie to nawet o tym pomyślałam.

2018-06-07 09:29

Justyna namawiać nie bede. Widocznie taka już jesteś i tak ci jest ok. Ja wychodzę jednak z założenia ze "człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce".

2018-06-07 08:28

Marta też wcześniej już o tym pisałam i mam takje sami zdanie jak magros że musiało być coś nie halo skoro nagle obrzydzenie ma czyli to nie miłość była

2018-06-07 08:04

To ja zdecydowanie wolę sobie radzić sama. I nawet po cc. Wolałam na siłę sama wejść do wanny i się umyć chociaż było ciężko ale ja nie na widzę prosic o pomoc w takiej sytuacji. Źle się z tym czuję. Jak wymiotowalam w ciąży prawie do utraty przytomności to nidgy nie pozwoliłam wejść mężowi do łazienki. No nic nie poradzę taj mam. Z resztą krocza po porodzie nue pokazała bym nie tylko mężowi ale też mamie siostrze no nikomu prócz koniecznej służby medycznej

2018-06-07 08:02

Aneta mój tez musiał by przejsc koło mnie ale jesli mówiąc ze widzial by to co Położna mam na myśli samo "wyjście " malej. Czyli tak naprawde chwila przy której on byl koło mojej głowy. Magros nir chodzi o obrzydzenie sie tylko bardziej o to ze facet ma problemy wtedy w strefie seksualnej. Moj nie ma. I ogólnie mysle ze nie mial by nawet gdyby widzial wiecej. Chociaz jesli widzi duzo krwi to chłopak zwyczajnie mdleje wiec dlatego mowie ze nie chciałby widzieć tego co Położna.

2018-06-07 07:52

Marta, dokładnie. Dlatego ja jestem zdania, że jeśli poród powoduje że facet brzydzi się swojej kobiety, to coś tu było nie halo od samego początku. My z mężem przeszliśmy bardzo wiele, naprawdę wiele i oboje widzieliśmy się w różnych sytuacjach już. Czy czułam skrępowanie przy mężu? No pewnie, a kto by nie czuł? Wstyd to też normalne uczucie. Ale czasami po prostu potrzebuje się pomocy i nie ma wyjścia. A jeśli już poród powoduje takie odczucia, to właśnie co będzie na starość? Ja chciałabym mieć męża, na którego będę mogła liczyć zawsze, w każdej sytuacji.

2018-06-07 07:35

Myślę, że nie powinnyśmy tak bardzo obawiać się zniechęcenia czy obrzydzenia. To chyba bardziej w naszych głowach siedzi, mąż jest przejęty sytuacją i niewiele dostrzeże TAKICH rzeczy. Różne są sytuacje w życiu.. nad toaletą też nas będzie musiał potrzymać, a nie daj Boże jakaś choroba, kalectwo, które sprawią, że kobieta staje się zaprzeczeniem atrakcyjności. Czy i wtedy mąż zniechęci się, straci coś z pierwotnej miłości do nas... Myślę, że nie o ile to faktycznie miłość, a nie pożądanie i wspólne interesy.