Obniżanie brzuszka

po dziecku to zawsze piwnica zagracona... a i tak kazdy na kolejne chce nowe rzeczy kupic...

Monia racja ja akurat też nic nie dostałam musiałam sama kupić wszystko, teraz sobie zostawiłam dla drugiego dziecka dokupiłam też sporo nowych ubrań ale później co się będzie dało to na pewno sprzedam, bo też nic nie dostałam, a pieniędzy wydałam bardzo dużo nazbierało się przez 3 lata ubrań, zabawek itd wszystko później sprzedam 

Monia. 92  dokładnie, sprzedać lepiej. Ja się tego nauczyłam właśnie przy mojej ciąży. Wcześniej siostra mi sporo rzeczy po swoich dzieciach przywiozła, bo ona mieszka w bloku i nie mieli gdzie tego trzymać a u nas i piwnica i spore pokoje. To nazwoziła, a że dzieci jej starsze od mojego syna o 4 i 6 lat, to te ubranka co miała po swoim synu ja podałam dalej siostrze męża gdy była w ciąży z chłopakiem. Sobie wybrałam co lepsze ale sporo w świetnym stanie dałam jej. No i co? I ani nic nie wróciło ani jak ja byłam w ciąży to żaden z rodzeństwa męża nie zapytał czy coś potrzebujemy. Jak napisałam do szwagierki czy mają jeszcze wanienkę, żeby nam pożyczyć to odpisała, że chyba gdzieś mają ale czy ja to potrzebuję na już bo jej się nie chce szukać i wyciągać. Ostatecznie nie spytali czy ją chcemy i nie dali nam, sami sobie kupiliśmy.

Potem jak byłam na końcówce ciąży to się okazało, że siostra męża też jest w kolejnej ciąży i też ma mieć chłopaka. Jak teściowie u nas byli to nam podali płeć i mąż mówi, że to świetnie, będziemy się mieli gdzie pozbyć naszych rzeczy po synku a mnie wkurzył wtedy... odezwałam się, że ja nie mam zamiaru się żadnych rzeczy na razie pozbywać. No i koniec tematu był, nic im nie dałam. Mąż to teraz też widzi po czasie jaki był nasz stosunek do dzieci jego rodzeństwa kiedy my sami byliśmy bez dzieci, a jaki ich do nas jak nam się dziecko urodziło. I sam teraz powtarza, że nie warto nic dawać.

Teraz mam wszystko gotowe dla drugiego syna a po nim będę wystawiać choćby nawet po 1 zł, lepsze to niż nic.

Anita, ja sama kupilam paczke na olx ubranek - te najmniejsze to babeczka sama mowila że może 2 razy były ubrane bo dzieciak tak im rósł, wszystko jak nowe 

U mnie do końca nie było obniżenia, więc i lekkości w oddychaniu nagle nie odczułam.

Aktualnie 37tc+3dn. I nie zauważyłam obniżającego się brzuszka. Czytałam artykuł, że przy obniżającym się brzuszku mamusia odczuje lekkość w oddychaniu oraz to przepowiedz zbliżającego się porodu ile w tym prawdy? Nie wiem.. Każdy organizm reaguje inaczej. 

Monia wiem o czym mowisz;) 

Ja oddalam po corce ostatnio 3 wory ciuchów kuzynce niektore jak nowe bo jak była chora to do przedszkola nie chodzila po domu w jakiś gorszych ciuchach  bo wiadomo  jak to po domu do szkoly jak były zdalne to samo, dostawałam od koleżanki czasami ciuchy po jej corce to zawsze coś w rewanżu jej dawalam albo dla dzieci albo coś dla niej;)  ostatnio to niepodziewanie wpadla z torbami dla corki mówi ze nie chce od nas nic bo ja zawsze jej coś daje i jej glupio ;)ale ze ja zawsze coś po szAfkach mam pochowane to jej coś przygotowałam na szybko;) taka jestem  tak mnie wychowali 

Teraz dla drugiego maluszka wszytsko musimy kupowac nawet nie będę się upominała po ubranka od kuzynki  bo jak kiedys mi dawała dla corki to z upomnieniem.ze maja wszystkie wrócić, szkoda że nie działa to w obie strony.

Kiedys sprzedawałam na olx ubranka po corce potem dokładałam kase i coś zawsze nowego można było kupić, ale ja to cierpliwości  za mało mam do tego ;)  fotki wymiary potem negocuja bo 10 zł to za drogo;) 

Czy ja wiem czy po noworodku są ubrania zniszczone... Jak zaczynają się zupki i marchewki to wiadomo że zaczynają się plamy ale te do rozmiaru 74 syn był trzecim dzieckiem co je nosił i jak nowe