Miękka szyjka

Pati strasznie ci współczuję :( to straszne, że przez niedopilnowanie lekarza dzieją się takie rzeczy. Tak nie powinno być. 

Karolina 35tc to już bezpiecznie więc może dlatego lekarz nie kazał Ci leżeć ale na pewno się oszczędzać . Dziecko urodzone w 35tc dałoby sobie radę byłoby ewentualnie wcześniakiem . 

Ja do szpitala trafiłam w 32 TC z szyjka 1,3 i miałam leżeć zresztą co można robić w szpitalu . Dostałam też sterydy na rozwój płuc . Syn urodził się w 36tc teraz się cieszę że trafiłam z tą szyjka bo wyszły inne nie pokojace rzeczy i przez to też między innymi teraz straciłam dziecko 

Gugi twierdzili, że podadzą bo może coś da. Nie wiem co niby miało dać. 

Karolina to rzeczywiscie bez sensu Ci ja podali..

Natalia nie, nie martwiłam się skoro lekarz nie kazał się przejmować, mówił, że jest wszystko dobrze i mam wszystko robić normalnie to tak właśnie robiłam :) i to prawda, poród miałam bardzo szybki :) 

Gugi mi też podali oksytocynę ale w sumie to było bez sensu bo i tak już rodziłam. 

Natalia jeżeli lekarz kazał odpoczywać i nie wspolzyc to pewnie nie jest jeszcze końcówka;) Karolina Ja miałam od 30tyg skracajaca się szyjke, w 37 już nie miałam wgl, a urodziłam w 41 przez oxy.. 

Karolinach ale pewnie się strachu najadkas wcześniej. Choć Tobie to na dobre wyszło z tego co pamiętam poród bardzo szybki :) 

Natalia ja miałam miękka szyjkę i rozwarcie już od około 35 tygodnia ciąży i u mnie było ok. Nic się nie wydarzyło, nie miałam zaleconego leżenia. Urodziłam w 38 tygodniu.