Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2182 Wątki)

Indukcja porodu

Data utworzenia : 2020-06-04 14:07 | Ostatni komentarz 2022-10-27 07:24

Konto usunięte

8856 Odsłony
55 Komentarze

Pytanie do mam, których poród musiał być z różnych powodów sztucznie wywoływany... Jak przebiegała w Waszym przypadku indukcja porodu, czy miałyście wpływ na to jak to przebiegało i czy wasze decyzje były respektowane? Jutro mam się stawić do szpitala i poddać indukcji porodu ze względu na cukrzycę ciążową, chciałabym usłyszeć Wasze historie i wspomnienia, może jakieś rady i sugestie na ten temat...

2022-03-27 13:10

Ja miałam wywoływany równiutko na koniec 39 tygodnia ze względu na to, że nagle dostałam nadciśnienia. Najpierw balonik przez dobę, a potem podłączenie do oksytocyny i przebicie błon płodowych. Poród trwał 19 godzin. Pewnie trwałby krócej, ale po 6 godzinach pod wpływem oksytocyny małemu zaczęło spadać tętno przy każdym skurczu. Zrobiono badania i stwierdzono, że niby wszystko jest z małym ok, ale nie zgodziłam się na dalsze podawanie oksytocyny. Rodziłam potem jeszcze ponad 12 godzin ale z własnymi skurczami.

2022-03-26 21:06 | Post edytowany:2022-03-26 21:06

Miałam wywoływany poród też przez cukrzycę ciążowa w sumie 4 dni przed terminem , podłączyli mnie pod oxy o 10 a urodziłam o 17  :p już mnie straszyli że wrócę chyba na salę bo nic się nie dzieje 

2022-03-26 21:04

Przede mną też indukcja i strasznie się boje tego :( liczę, że samo się zacznie wcześniej...a w którym tyg wywoływanie ? 

2020-06-14 23:04

3-4h to wydaje mi się że jest ok. Dwa lata temu synek budził się w nocy co godzinę, byłam wykończona. Ciekawe ja będzie tym razem bo za jakieś 2 tyg. urodzi się kolejny synek. Jak będzie taki jak starszy brat to się załamię. 

Konto usunięte

2020-06-14 10:35

Podobno to nie boli, tylko w czasie ucisku bezpośrednio w tym miejscu może odczuwać ból, dlatego nie mogę go kłaść na tym boku... noce są do przeżycia, budzi się co 3-4h i nawet się w miarę wysypiam, w ciągu dnia karmię na żądanie nawet co godzinę, ale w końcu złapie rytm

2020-06-13 23:31

Paulinek współczuję. U takich małych dzieci szybko letem o odparzenia. Oby wam się udało jakoś tego unikać. Może podsypuj mąka ziemniaczana 

2020-06-13 22:35

Oj to szkoda maluszka. Ale znajoma jak rodziła też jej córeczce złamali obojczyk. Wszystko ładnie się zroslo i z tego co pamiętam to nie bolało to. Paulina a jak synek? Grzeczny,jak z karmieniem?jak w nocy? 

2020-06-13 10:43

To bardzo przykre. Czy dzidzia odczuwa przez to ból?