Ciąża i poród (2182 Wątki)
Lato zbliża się wielkimi krokami, jest coraz cieplej a Twój brzuch jest coraz większy. Ciąża, szczególnie zaawansowana, to w tym czasie duże wyzwanie, gdyż upały niestety nasilają zwykłe dla tego okresu objawy. Podpowiadamy, jak przetrwać lato w ciąży i nie zwariować. ----- Marzena.Ganfler Brzuszek latem Jak latem przechodziłyście ciąze ? Czy przeszkadzały Wam upały ?
2022-12-20 20:47
Ja właśnie miałam poród na koniec sierpnia i już powiem Wam, że te upały dawały się we znaki;/
2022-12-19 16:35
poród w trakcie wakacji o jednak wyzwanie ale zima też set ciężka bo ślizga trzeba się grubo ubierać i czasami ciężko w coś się wcisnąć :)
2022-12-16 18:13
Jeszcze pielęgnacja roślin pod folią/szklarni czy w ogrodzie latem to tylko wczesnym rankiem lub późnym wieczorem ;)
2022-12-16 17:28
Ja c to się jednak cieszę że rodziłam z grudniu bo jak sobie przypomnę sierpień to się ledwo na nogach trzymałam przy tych upałach. To było straszne. A końcówka ciąży latem- mega współczuję
2022-12-16 15:37
Lato w ciąży ciężkie jest ale większość czasu można spędzić w cieniu lub w chłodnym pomieszczeniu bo wychodzenie na słońce nie jest w skazane
2022-12-16 14:53
lato w ciazy jest kiepskie ;) ale zależy jeszcze jaka jest ta temperatura no i jak my same sie czujemy;)
no ale w sumie nie ma go zabardzo jak uniknać;) chyba wiekszosc nas łapie lato w ciazy tylko na różnych etapach ciazy;)
2022-12-16 14:19
Ja w lecie miałam już taki dość pokaźny brzuszek i po prostu starałam się ubierać lekkie zwiewne nie opinające sukienki na podwórku też był duży basen ale zanim woda zdążyła się w nim nagrzać na naszej pogodzie to wolałam nie ryzykować i nie wchodziłam do niego tak po prostu cała tylko tak dla delikatnego schłodzenia organizmu Po prostu wchodziłam tylko samymi nogami a woda była mi prawie po uda pochodziłam Chwilę po tym basenie organizm się schłodził i wychodziłam ale tak jak mówię nie moczyłam się cała bo po prostu bałam się przeziębić pęcherz Jednak to nie jest taka woda jak na krytym basenie
2022-12-16 12:16
Ja od razu na początku lata uprzedziłam męża, że jeżeli dalej będę źle się czuła i złe znosiła upały to nigdzie nie pojedziemy na wakacje. No i tak było. Raz na całe lato pojechaliśmy nad jezioro gdzie musiałam cały czas ochładzać się wodą. Jednak radość starszego syna w wodzie-bezcenna ;) żałowałam, że nie mogliśmy jeździć częściej.. Za rok nadrobimy ;)
Dla mnie wiatraki i klimatyzacja źle działa więc czeste prysznice musiały wystarczyć;)
No i siedzenie z synem w basenie faktycznie było przyjemne, przy czym nie odczuwało się za bardzo upałów;)
