Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2182 Wątki)

Choroby groźne w czasie ciąży

Data utworzenia : 2016-05-05 16:17 | Ostatni komentarz 2017-01-10 09:42

Redakcja LOVI

7080 Odsłony
61 Komentarze

Większość chorób, na które może zapaść przyszła mama, jest zupełnie bezpiecznych dla rozwijającego się w jej brzuchu maleństwa. Jednak niektóre z nich mogą stanowić realne zagrożenie. Przeczytaj, jak się przed nimi uchronić.

2016-05-23 09:55

No własnie wracając do tematu, to mnie tak naszło, bo wczoraj wyskoczyła mi opryszczka;/ Uważam, jak się da byle nie ucałować Maryśki, a to takie trudne :( o ile wirusem zostałyśmy zarażone wcześniej, a w ciąży on się uaktywnia to nie jest on już tak niebezpieczny dla dziecka, jak w przypadku, gdy do zakażenia dochodzi własnie pierwszy raz w ciąży. Lekarz zaleci odpowiednie przeleczenie, żeby dzidziuś przy porodzie się nie zaraził. Jak widziałam, gdzieś zdjęcia noworodków zarażonych opryszczką to straszny widok. Chociaż wydaje mi się, że chyba mało kto tak naprawdę nie ma tego wirusa w sobie...

2016-05-19 16:11

Moja kuzynka robiła badania prenatalne, jak była z synem w ciąży(Miała już dwie córki, bliźniaczki). Dostała skierowanie na nie, bo wykryto u niej nieprawidłowości podczas badania USG. Na badaniach prenatalnych okazało się, że dziecko może mieć Zespół Downa, bo wyniki na pograniczu tego. Dziś chłopiec ma 10 lat i ma się całkiem nieźle :) Trochę zboczyłyśmy z tematu. Wróćmy do niego :)

2016-05-19 14:01

Ja uważam jak Elewela. Ja robiłam badania prywatnie w 12 i 20 tc. Nie żałuję w ogóle. Zaznaczam, że u mnie w rodzinach nie ma żadnej choroby genetycznej ani żadnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu narządów wewnętrznych. Uważam, że ogromnym plusem wykonywania badań jest stwierdzenie nieprawidłowości w funkcjonowaniu właśnie narządów wewnętrznych i w razie czego porodu w szpitalu gdzie od razu jest wykwalifikowany personel i pomoże właśnie w leczeniu Dzieci. A nawet leczenia jeszcze w łonie mamy.

2016-05-19 07:40

Ja dostałam skierowanie na prenatalne. Jak siedziałam w poczekalni, to zawołali młodą dziewczynę do gabinetu z hasłem w stylu "musimy poważnie porozmawiać". Wyszła popłakana a facet zdenerwowany. Nie wiem jaki był problem, ale oczywistym było, że był. Zestresowałam się przeokrutnie, aż się popłakałam. Na szczęście u mnie wszystko było dobrze. Dlatego moim zdaniem warto robić prenatalne, chociaż jedne, niezależnie od wieku. Jeśli naprawdę wam szkoda, albo nie macie pieniędzy powiedzcie ginekologowi, a nuż stwierdzi, że właściwie to widzi podstawy do wypisania skierowania. Pytaniem nie tracicie. Ja akurat bogata nie jestem, ale suchego chleba też nie jem, więc pewnie na jedno takie badanie wyszkubałabym pieniądze.

2016-05-19 06:36

Dokładnie tak, są teraz takie możliwości. Jeśli jednak badania są wzorcowe, na usg lekarz nie ma żadnych wątpliwości, w rodzinie brak np. chorób sercowych, to ja nie miałam podstaw do robienia tych badań, ale nie powiem, chwilę się nad nimi zastanawiałam. Agnieszko, masz rację, też uważam, że wiem jest tym wskazaniem właśnie do tych badań.

2016-05-18 23:44

Nie tyko przygotować psychicznie, ale niektóre przypadki leczyć już w łonie matki.

2016-05-18 21:26

Gdyby nie wiek, ja pewnie nie robiłabym badań prenatalnych, bo nawet gdybym wiedziała, że dziecko ma wady to i tak nic by to nie zmieniło. Niektórzy mówią, że jest to czas żeby przygotować się psychicznie do wychowywania niepełnosprawnego dziecka. Nie wiem, czy chciałabym wiedzieć. Lekarka wytłumaczyła mi jednak, że te badania służą też wykrywaniu nieprawidłowości w funkcjonowaniu czy budowie narządów wewnętrznych np. serca, które nie zawsze są widoczne podczas standardowego USG. Jeżeli kobieta i lekarz wiedzą wcześniej, to poród nastąpi w specjalistycznej klinice, pod okiem specjalistów, którzy od razu zajmą się maluszkiem i dziecko automatycznie ma większe szanse na życie i zdrowie. To mnie ostatecznie przekonało.

2016-05-18 21:04

Ja bym zrobiła takie badania, jeśli były do tego jakieś wskazania, powtarzające się nieprawidłowości podczas badań. U mnie też wszystko było w porządku podczas badań i badań USG, więc pani ginekolog nawet mi nie wspominała o badaniach prenatalnych :)