Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2184 Wątki)

Rozejście się spojenia łonowego

Data utworzenia : 2015-04-28 12:24 | Ostatni komentarz 2021-01-29 17:35

Martyna-1988

11632 Odsłony
59 Komentarze

Hej Dziewczyny! Mam do Was pytanie. Moja siostra (31 tydzień ciąży) od kilku dni skarżyła się na ból spojenia łonowego. Ból nasilił się do tego stopnia, że o 5 rano pojechała do szpitala. Okazało się, że nastąpiło u niej rozejście się spojenia łonowego. Podobno zdarza się to w jednej na 800 ciąż. Ma mieć szczegółowe badania, ale jeżeli okaże się, że rozejście est większe niż dwa cm, to będzie kwalifikowała się do cesarskiego cięcia. Siostrze zależało na porodzie naturalnym, ale jak widać sprawa się nieco skomplikowała. Moje pytania: - Czy któraś z Was miała podobny przypadek? - W którym tygodniu ciąży zdiagnozowany? - Jakim porodem zakończyła się ciąża? - Czy po ciąży wszystko wróciło do normy? Z góry dziękuję za odpowiedzi!

2019-09-26 19:21

Magicznypazur to Cie zalatwili. To jak to lekarz prowadzący w gabinecie stwierdził że to rozejscie a teraz zmienił zdanie? Czyli rozumiem że masz tam czekać aż lekarze wymyśla dlaczego tak boli? A jak nie wymyśla to co? Będziesz czekała aż poród się zacznie z tym bólem? Daj koniecznie znać po konsultacjach 

2019-09-26 14:16

Kochane, leżę od wczoraj w szpitalu i się okazuje, że jestem w czarnej d***, bo nie wiedzą co mi dolega. Mój lekarz prowadzący po przyjęciu do szpitala, stwierdził, że to nie rozejście, bo jest zbyt mała szpara między chrząstkami, bo ma 7 mm. Dziś rano miałam konsultację z innym lekarzem, który mnie zbadał i stwierdził, że spojenie rozchodzi się, kiedy dziecko napiera na spojenie główką i że to że mnie boli, kiedy leżę i że nie umiem przewraca ć się z boku na bok, to nie jest objaw rozejścia. Ale czego? Tego nie wiedzą. Jutro mam konsultację jeszcze z ortopedą i chirurgiem, aczkolwiek, pewnie znam ich odpowiedź. "Nie wiem co Pani dolega, do widzenia" a kość, jak boli, tak boli :/ sprawa się jeszcze pogorszyła, bo od wczoraj te krocze boli mnie bardziej. Dali mi kroplówkę przeciwbólową, ale nie pomogła -.-

Jutro dam Wam znać, co na to wszystko Co lekarze, co wymieniłam...

2019-09-25 12:08

Magicznypazur i co zdecydował lekarz? Ustalone coś? 

2019-09-23 21:11

pati1990 jestem teraz bardziej pozytywnej myśli, choć jak sobie pomyślę, że miałam podobnie, jak Agata i syna urodziłam prawie w 42 tc, to jednak jest różnica. Ale to nic, przecież najważniejsze żeby było zdrowe i prawidłowo się rozwijało :)

 

Zamarancza też tak myślę! :) Już w sumie się bardziej nastawiam, że jednak maluszka za niedługo będę tulić w ramionach niż by miało się coś przedłużać. I dziękuję <3 Dam znać po wizycie, co mi tam lekarz powiedział i co jest ustalone :) 

2019-09-23 14:48

Magiczny pazur też mam wtedy wizytę, więc będę trzymać kciuki.

Czasem lepiej rozwiązać szybciej ciążę niż miała by zaszkodzić Tobie lub maluszkowi. Może uda się jeszcze troszkę wytrzymać, ale co by się nie działo to będzie dobrze kochana!

2019-09-23 11:17

Magicznypazur wszystko będzie dobrze , wiadomo że każdy dzień dla dziecka w brzuchu jest najważniejszy :) teraz skończony 37tc zalicza się jako ciąża donoszona wcześniej był 38tc pęcherzyki płucne już są rozwinięte , a to one się rozwijają na końcu . Ja miałam sterydy podane w 32tc a syn urodził się w 36tc nie mam porównania z innym dzieckiem ale wydaje mi się że później się rozwija później zaczął trzymać samodzielnie główkę ale to też nie ma co porównywać . Najważniejsze że zdrowe . Trzymam za was kciuki :) 

2019-09-20 20:56

5 tyg. to bardzo dużo czasu jak dla maluszka w brzuszku. Ale skoro tak trzeba to dziecko urodzone w 37 tyg da sobie radę ;) 

2019-09-20 19:56

Mój synek też urodził się w 37tyg ciąży niby nie kwalifikuje się jako wcześniak,ale powiem ci że córkę urodziłam 42tygodniu i różnica jest ogromna.  Organizm takiego dziecka jest już gotowy na przyjęcie na świat jednak ta różnica czasu jest spora .

 

U mnie dopiero druga połowa szóstego miesiąca, ale spojenie łonowe dokucza mi najbardziej... :(

 

Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie :)