Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2182 Wątki)

Poród po terminie

Data utworzenia : 2014-09-01 16:35 | Ostatni komentarz 2016-03-02 13:23

Redakcja LOVI

11290 Odsłony
49 Komentarze

Z utęsknieniem czekałaś na datę porodu, którą wyznaczył Ci lekarz prowadzący ciążę. Spakowałaś torbę do szpitala i zaplanowałaś wszystko w szczegółach. Ten dzień nastąpił, a nic się nie dzieje. Sprawdź, jak przyspieszyć poród i kiedy sytuacja wymaga interwencji szpitalnej.

2016-03-02 09:50

Ja się nie stresowałam jakoś bardzo, bo termin porodu niby był określony ale początkowo była 2 tygodniowa rozbieżność w terminie. Urodziłam po ponad tygodniu od ustalonego terminu. Cewnik foleya spowodował u mnie skurcze prawie bez przerw. Lekarce na dyżurze się bardzo zapis ktg nie podobał a do tego dziecko się nie ruszało. Lekarka szybko ustaliła, że jednak cc. I w sumie to dobrze wyszło dla synka, bo nawet jesli poród siłami natury by się rozpoczął to i tak musiałoby to się skończyć cc. Kroplówki z oksytocyna nie dostałam.

2016-03-02 09:44

Przed terminem źle , strach o dziecko , o zdrowie , czy na pewno wszystko będzie w pożądku . Po terminie ten strach też jest obecny i do tego dochodzi to oczekiwanie . Kobieta zmęczona zaawansowaną ciążą , nie mogąca się doczekać na przyjście na świat dziecka .

2016-03-02 07:56

Tak jak Artan dzień przed zaplanowanym wywołaniem. Nawet nie wiecie jaka to była ulga - w końcu widziałam dziewczyny z oddziału, które wjezdzały na porodówkę, były podłączane pod oksydocynę i po kilku godzinach skurczów wracały z niczym. Wynika z tego, że natury nie da się pośpieszyć. Ja sama kilka dni wcześniej miałam cewnik foleya i nic to nie dało, a męka okropna

2016-03-01 19:00

Ewela masz rację, mój siostrzeniec urodził się 2 tyg po terminie, siostra leżała i czekała - naokoło w sali wszystkie już rodziły a ona nic... dostawała "wspomagacze" by poród wywołać i nic... wreszcie trafiła na stół operacyjny na cesarkę :)

2016-03-01 17:46

Wydaje mi się, że czekanie na rozpoczęcie akcji porodowej po terminie musi być bardzo stresujące i czas oczekiwania musi się dłużyć

2015-08-28 23:38

Ja urodziłam tydzień po terminie dokładnie w przededniu planowej indukcji porodu. Natura była szybsza niż ustalenia z ginekologiem :-).

2015-08-28 23:20

hmmm no mnie nic nie bolało, wszystko co mi podawali nie wywoływało u mnie bólu. Najgorszy był ten strach ze kazdy dzien upływa a juz po terminie a ja mniej ruchów wyczuwam. Tego sie bałam zeby nie było komplikacji . A miałam straszne małowodzie. Nie zycze nikomu wywoływania porodu. Nic nie bolało ale lapiej zeby sama natura stworzyła porod niz jakies leki...

2015-08-28 21:25

Ja mialam duza rozbieznosc co do terminu porodu urodzilam w 38 albo w 42 tygodniu ciazy tak mam wpisane w ksiazeczke zdrowia syna i na wypisie. Naszczescie lekarz prowadzacy zrobil mi masaz szyjki macicy i to pomoglo :) wspolczuje kobieta ktore maja wywolywana ciaze podobno strasznie boli.