Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2169 Wątki)

Ciąża i policystyczne jajniki :(

Data utworzenia : 2013-07-16 19:11 | Ostatni komentarz 2021-10-14 11:48

joanna83

7293 Odsłony
12 Komentarze

Witam, mam problem od dłuższego czasu pojawiają sie u mnie silne zasłabnięcia zawroty głowy (ale nie upadłam) wczoraj udało mi się dostac do ginekologa i wykrył policystyczne jajniki (jak to okreslił "bardzo") bolało mnie jakiś czas w dole brzucha po jednej stronie ale.... przechodziło jednak lekarz wykrył coś jeszcze..... 7tyg. dzidziusia z bijącym serduszkiem określił to jako cud przy moim schorzeniu... mam już dwóch synków i bardzo sięcieszę że jeszcze jedno dzieciątko pojawi sięw naszej rodzinie :) niestety od początku jestem na luteinie (2 razy dziennie) wewnątrz pęcherza płodowego pojawiło się jakies rozwarstwienie ale lekarz twierdzi że się ... wchłonie nie wiem..... największym moim problemem jest skaczący cukier i upoczywie biegunki bóle brzucha minęły po nospie forte którą przepisał mi wczoraj lekarz ale nie wiem jak zatrzymać biegunke nigdy mi się to nie przytafiło w ciąży.... więc nie wiem jak sobie z tym poradzić nie mam pojęcia co jeść w tej sytuacji ponieważ pokarmy które powinny zatrzymywać potęgują biegunkę..... czy jakaś mam to przechodziła?? bądżwie jak sobie z tym poradzić proszę was o pomoc bo męczę się bardzo....

2021-10-14 11:48

Jagnista nic nie brałam. Do tego mam insulinopornosc tkankową i były trzy ciążę bez problemów z zajściem. Każda za pierwszą próbą. Ja słyszałam,że z moimi wynikami nigdy nie znajdę w ciążę. Dwa lata wcześniej zaczęłam po prostu dbać o to co jem i się dobrze w końcu odżywiać. Ja jestem przekonana,że to wpłynęło w dużym stopniu na poprawę wyników i dzięki temu nie było problemów z zajściem w ciążę.

Lekarze czasem ppwlcaja inozytol brałam chwilę ,ale potem odstwilam bo poczytałam,że często ludzie na nim szybko zachodzą w ciążę,a na w tedy nie planowałam powiększenia rodziny i postawiłam jedynie na dietę.

Konto usunięte

2021-10-14 08:04

Polecam poczytać sobie o inofemie. Ma bardzo dobre opinie.  https://inofem.pl/

Na tej stronie znajdziesz więcej informacji dotyczących jego składu. Inofem dzięki zawartości inozytolu oraz kwasu foliowego poprawia znacznie rownowagę hormonalną. Zmniejsza objawy wynikajće z pcos jak również poprawia szansę na zajście w ciażę . Co nie jest jedynie czczym gadaniem, ale zostało potwierdzone w badaniach klinicznych.

Jesli masz pcos oraz rzadkie miesiączki, dobrze jest wprowadzić go przynajmniej 3-4 miesiace przed planowanym zajściem w ciażę. 

2021-10-13 14:03

Dziewczyny mam pytanie do tych, które się starają  o dziecko przy zespole policystycznych jajników. Czy brałyście moze jakieś suplementy, które miały wspomagać płodność? 

2014-10-11 09:16

beni86 masz racje że PCO to nie wyrok jednak to choroba i trzeba z nią walczyć. Ja od 5 lat wiem że mam PCO, dowiedziałam się kilka miesiecy po ślubie co mnie załamało. Pierwszy lekarz powiedzial że albo to PCO albo wczesna menopauza. Słysząc to miałam 22 lata! Z PCO mozna walczyć. Walczyłam prawie 3 lata o ciaże, Hormony, tabletki, leki na obniżanie insyliny. Trafiłam na świetnego lekarza który pomógł mi zajść w ciąże. Pierwszą straciłam, druga była zagrożona do 7 miesiąca. Urodziłam pięknego syna i była nadzieja że choroba się wyciszy ale niestety po pół roku wróciło. Chciałąbym mieć wiecej dzieci ale patrzac na synka musze myślec o tym by walczyć nadal nie tylko o staranie sie o rodzenstwo dla niego ale po to by być zdrowa. Jak mówi mój lekarz mogłabym się przestać leczyć ale nie da mi gwarancji czy problem się nie pogłębi. Nie raz słysze że nie powinnam o tym mówić że mam PCO a dla mnie to żaden wstyd. Ja poprostu ją mam i nie miałam wpływu na to że się pojawiła.

2013-11-14 20:13

Jestem 3 lata po ślubie i tak długo staraliśmy sie z mężem o dziecko. Na początku wszystko wskazywała że z nami wszystko ok, jednak mimo starań nie mogliśmy mieć dziecka.Po dokładniejszych badaniachokazało się ze ja ma PCO. -zespół policystycznych jajników inaczej Zespół wielotorbielowatych jajników Niby dobrze reagowałam na leki i dochodziło do owulacji której wcześniej nie było nie dochodziło do zapłodnienia. co miesiąc robiłam test a tu zawsze jedna kreska;-( Badania przechodził także mój mąż u niego wszystko ok u mnie sie wyrównała tak twierdził lekarz a dalej nic. W końcu lekarz dał mi skierowanie do szpitala by sprawdzić drożność jajowodów. Miałam iść dopiero po miesiączce, której nie dostałam !!!!! To było dla nas jak cud. Nie wiem czy moja psychika bardziej bała sie szpitala i odblokowała sie na możliwość poczęcia? Może macie jakieś doświadczenia z tą chorobą. Jedno jest pewne PCO TO NIE WYROK.

2013-07-24 20:05

Joasiu może spróbuj kupić sobie Humanę z MCT ona jest dobra na biegunkę mojej córeczce pomogła,a jest również dla dorosłych.Lekarz przepisywał mi na nią receptę płaciłam 5 zł za opakowanie poczytaj sobie,mam nadzieję,że szybko Ci przejdzie http://mamosfera.pl/humana/produkty/produkty_lecznicze/humana_z_mct

2013-07-24 16:15

Kobietki ta biegunka wraca jak bumerang, jem gotowane pije wylacznie przegotowaną wode bo nie moge nic innego niestety wszystko o czym piszecie dziala odwrotnie(staralam sie) zwlaszcza jabłko,ryż i gotowana marchewka aż się boję patrzeć na pokarmy.Surowizny żadnej nie jem,jem gotowane i do tego kisiel kilka razy dziennie (zageszcza tą biegunkę) niestety ona powraca. szukam jakiegos dietetyka ale wiekszosc nie zajmuje sie dietami dla kobiet w ciazy :( jak mam sobie radzić? Odpowiedz do położnej miewałam biegunki spowodowane silnym stresem ale teraz jestem od niego odizolowana nie strulam sie a mieta niestety nigdy nie pomagala poniewaz boli mnie po niej zołądek i nie pije.

2013-07-24 12:20

Też witam z PCO, a do tego na początku miałam zapalenie szyjki macicy i w zasadzie pierwsze 4 miesiące musiałam przeleżeć w łóżku. Brałam ponad 20 tabletek dziennie w tym luteine, poprawiać mi się zaczęło dopiero około 5 miesiaca ciąży. I mam tu na myśli wyjścia z domu na kilka godzin dziennie. Trzeba przecierpieć po prostu i tyle, mi się udało utrzymać ciążę pomimo różnych perypetii teraz jestem w 31 tc i jest coraz lepiej chociaż mała uciska strasznie na moczowody i mam kolkę nerkową, ale teraz wiem, ze ten ból nie jest związany z jej niedogodnościami :)