Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2169 Wątki)

Badania po 36 tc

Data utworzenia : 2013-07-13 16:40 | Ostatni komentarz 2021-05-08 14:33

SamantKa

11698 Odsłony
79 Komentarze

Od wczoraj nurtuje mnie kwestia badań. Musiałam zmienić swojego lekarza na sam koniec ciąży (36 tc) z racji przeprowadzki i wczoraj będąc u nowego lekarza usłyszałam, że obowiązkową mam tylko morfologie i badania ogólne moczu oraz gukoze z obciążeniem, która była robiona w drugiej połowie ciąży. Dowiedziałam się, że badania jakie wykonał mi poprzedni lekarz na samym początku ciąży (różyczkę czy toksoplazmozę) nie są obowiązkowe ani wymagane przy porodzie, tylko zalecane, a rzekomo za nie lekarz zapłacił z własnej kieszeni.. Do porodu, podobno, nie potrzebne mi są badania na kiłę, HIV czy Ag Hbs - badanie USG również nie. Lekarz powiedział, że jak chce "to mogę sobie zrobić" (oczywiście płacąc przy tym dodatkowo). Które badania są obowiązkowe dla przyszłej mamy tuż przed porodem? Czego mogę się domagać i jakie badania mi przysługują na tym etapie ciąży?

2021-05-05 11:59

Nie ma chyba czegoś takiego, że musi być potwierdzona 2 razy grupa krwi. Ja miałam raz robioną w ciąży i to wystarczyło. Nawet mimo konfliktu nikt nie chciał się upewniać.

W ciąży, a była to pierwsza właśnie nie podano mi immunoglobuliny, ale po porodzie już tak. W kolejnej już na pewno dopilnuję aby i w ciąży przyjąć dawkę.

2021-05-05 09:48

Tak samo jest z grupą krwi ze niby powinno być napisane potwierdzone a mi Pani Doktor powiedziała ze to nie prawda bo jak trzeba to oni robią w szpitalu jeszcze raz i czasie trwania ciąży nie musisz mieć robionej dwa razy grupy krwi

2021-05-05 07:32

aneczkaaa - teoretycznie grupa krwi męża ma znaczenie, ale lekarz nie musi jej znać. Najważniejsza informacja to grupa krwi matki: jej rh oraz przeciwciała. W pierwszej ciąży kiedyś nie dawali immunoglobuliny, bo ryzyko powikłań jest bardzo niewielkie. Ale w 2019 roku zmienili ten zapis i w pierwszej ciąży także dają już na NFZ. Niestety nie w każdej placówce i nie każdy lekarz, więc trzeba czasem za tym pochodzić. Po porodzie dostaje się tylko wtedy, gdy grupa krwi dziecka jest inna niż matki. Natomiast w każdej kolejnej ciąży powinno się prowizorycznie dostać immunglobulinę, aby właśnie nie wystąpił konflikt.  

 

Ja w pierwszej ciąży miałam lekarza prowadzącego, który pytał o krew męża i stwierdził, że mogę wziąć immunoglobulinę, ale nie muszę, bo to pierwsza ciąża, więc ryzyko małe. W dodatku nie była wtedy refundowana. W szpitalu, w którym rodziłam pytali tylko o moją grupę krwi i dostałam zastrzyk po porodzie bo córka ma po mężu.

W drugiej ciąży lekarka jak potwierdziła moją grupę krwi od razu mówiła, abym pamiętała o immunoglobulinie. Niestety w przychodni, w której prowadzę ciążę jej nie dają, więc musiałam na własną rękę szukać innej przychodni, aby mi dali. Ale lekarka 3 razy przypominała. Nie pytała o krew męża. Gdy trafiłam na patologię też nie pytali o krew męża, ale pytali czy dostałam immunoglobulinę - było to dla nich bardzo ważne. Syn prawodopodobnie ma moją grupę krwi i nie dostałam po porodzie immunoglobuliny.

Teraz, w trzecież ciąży, lekarka nie pytała o krew męża, ale przypomina mi cały czas, że muszę załatwić sobie immunoglobulinę. 

2021-05-04 23:02

Marta K ja rozumiem co masz na myśli. Może źle się wyraziłam. Chodziło mi o to że raczej musimy zadbać sami o to żeby podali. Myślę że jak lekarz nie dowie sie o grupie krwi ojca to nie będzie sam ze swojej inicjatywy proponował immunoglobuline. No może zdarza się wyjątki. Ale jak wspomnimy że my mamy minus a mąż plus to już inaczej spojrzy na to i podejmie decyzję. Przy pierwszym porodzie lekarz mi mówił że nie jest aż tak istotne podanie immunoglobuliny w trakcie ciąży. Po porodzie owszem jeżeli dziecka ma inną grupe krwi niż matka. Ja w pierwszej ciąży a i w trakcie ani po porodzie nie dostałam immunoglobuliny (córka ma moja krew). Jednak przy drugiej już lekarz o to zadał żebym dostała w trakcie ciąży.

2021-05-04 14:40

Marta, dobrze to wyjasnilas

2021-05-04 13:30

Aneczkaaa nie chodzi o to, co myślimy, tylko o zalecenia ministra zdrowia :) Obecnie immunoglobulina jest refundowana w każdej sytuacji, gdy kobieta ma rh (-). Immunoglobulinę daje się, aby uniknąć konfliktu, dlatego jest dla kobiet, które mogą mieć podejrzenie konfliktu (mają krew minusową). Podanie immunoglobuliny, gdy konflikt już jest, jest chyba zbyt późnym działaniem. 

 

http://www.nfz-warszawa.pl/dla-pacjenta/aktualnosci/komunikat-dla-swiadczeniobiorcow,189.html

2021-05-02 11:42

Aneczka może j powinna ale właśnie jak to w praktyce wygląda.

2021-04-30 21:54

Marta mysle że tak nie jest. Ginekolodzy na zaś nie są chętni podawać immunoglobuline. Tylko w przypadku konfliktu serologicznego