Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2184 Wątki)

Połóg - jak sobie radzić w tym trudnym okresie

Data utworzenia : 2013-07-04 21:34 | Ostatni komentarz 2020-03-31 15:37

Redakcja LOVI

24480 Odsłony
142 Komentarze

Urodziłaś! Gratulacje! Było ciężko a teraz potrzebujesz trochę czasu, by wrócić do pełni sił i zdrowia. Ten czas to połóg. Przeczytaj, co się dzieje w Twoim organizmie, na co powinnaś zwrócić uwagę i co może Cię zaskoczyć. ----- Maria.Z: Połóg Jak radziłyście sobie podczas połogu? Czy coś was męczyło? Jak wspominacie ?

2013-01-15 10:57

Ranę trzeba wietrzyć często i przemywać w kali bądź Tamtum Rosa. Ja siusiałam pod prysznicem i dużo wietrzyłam i dzięki temu zagoiła się już po 6 dniach ( nacinanie krocza).

2013-01-15 10:49

Ja sama popękałam.Miałam dwa rozpuszczalne szwy.Wszystko ładnie się goiło.Nic nie bolało.Troszkę po jakimś czasie swędziało,no ale to znak się się goi.Ogólnie połóg zniosłam dobrze.

2013-01-15 10:40

ja po cc miałm kłopocik ze wstaniem. Dosłownie mnie zwlekli na siłe a jak usiadłam pierwszy raz na łóżku to oddechu złapać nie mogłam. Dochodzenie do siebie wspominam okropnie.

2013-01-15 08:23

U mnie było pęknięcie krocza drugiego stopnia, więc nie jakieś tam 2-3 szwy... Na szczęście wszystkie były rozpuszczalne. Na szwy zwykłe polecam Balsam Szostakowskiego i nasiadówki z kory dębu. Po założeniu szwów - ból masakryczny, problemy ze staniem, chodzeniem, siedzeniem i leżeniem, ale radziłam sobie. Najwygodniej siedziało mi się na napompowanym kole ratunkowym, unikając tym samym naruszania okolic krocza. Polecam! Co do higieny intymnej polecam Tantum Rosa i wietrzenie - nic innego jak latanie bez majtek! Po pierwsze -unika się stanu zapalnego, po drugie - przyspiesza proces gojenia. A me zdrowe psychiczne uratował wspierający mnie w każdej chwili mąż.

2013-01-15 00:05

Ja miałam cc i widziałam np. siostrę męża jak ona po cesarce stękała z bólu, szprycowała proszkami, a ja zachowywałam się jakbym po cesarce nie była :). Najgorsze było pierwsze wstanie z łóżka, a potem już coraz bardziej mogłam chodzić czy się przekręcić na łóżku, proszki brałam tylko dobę po cesarce a potem już bez przeciwbólowych śmigałam po korytarzu i w domu w czym co niektórych z rodziny męża wprawiałam w osłupienie. Maluszkiem też zajmowałam się sama, nie potrzebowałam pomocy palącej fajki teściowej, bo synek to dla mnie największe szczęście i wyczekane więc nawet połóg mi był niestraszny, a krwawiłam niedługo.

2013-01-14 23:39

Jako, że popekalam, strasznie ciagnely mnie szwy, pieklo, sewdzialo i bolalo. Nie zapomne tego jak poszlam sie umyc do lazienki i wylatywaly ze mnie duze skrzepy, brzuch mnie nie bolal, dalam rade przeszłam przez to. Najgorsza byla druga doba strasznie krecilo mi sie w glowie, bylam nie wyspana i obolała ale nie zaluje