Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2182 Wątki)

Poród razem, wychowanie osobno

Data utworzenia : 2013-01-16 11:13 | Ostatni komentarz 2017-09-23 13:15

Redakcja LOVI

12542 Odsłony
87 Komentarze

Prawie połowa dzieci rodzi się w obecności ojca. Ale rodzinny poród nie jest wcale gwarancją wspólnej opieki nad dzieckiem. Statystyki potwierdzają, że prawdziwie partnerskie związki to wciąż rzadkość. Psychologowie dodają, że żeby to zmienić, ciężką pracę muszą wykonać sami zainteresowani: młodzi rodzice.

2013-01-16 13:33

U nas problemu nie ma, tworzymy zwiazek partnerski pod kazdym wzgledem, mąż nawet wstawał w nocy do dzieci :) Piszecie o tym że partnerzy czesto sie nie zajmuje maluszkiem - czasem jest to jego wina a czasem ... nas samych drogie mamy bo przeciez kto zajmie sie dzieckiem lepiej niż mama ? Ile z Was po podaniu dziecka np do ubrania męzowi poprawia ciuszki zaraz po nim ? Kazdą czynność jaką partner ma wykonać przy dziecku czesto obserwujemy i niestety bywa że ganimy go za to jak to "cos" zrobil :). To powoduje wycofanie sie taty i pozostawienie obowiazków mamie a tym samym spadek wiary we włąsne siły takiego tatusia bo przeciez on "wszystko robi zle" :) . Kazdy medal ma dwie strony , nie mówię ze tak jest zawsze ale czasem warto sie przyjrzeć samej sobie :)

2013-01-16 13:26

Mój mąż też stara się pomagać, ile może, ale są rzeczy, których nie lubi i nie wykonuje, np. przewijanie kupy czy wyciąganie gilków z nosa.

2013-01-16 11:55

Mój przez ierwsze dwa tygodnie przejął calkowita opiekę nad synkeim bo ja kiepsko bardzo kiepsko się czułam. Do tej pory wychowujemy razem,bez obaw mogę wyjśc do miasta. Mam pewność że go nakarmi i przewinie.

2013-01-16 11:45

To okropne podejście... Znajomy zaczął się córką zajmować dopiero po 2 urodzinach małej jak koleżanka wróciła do pracy. Wyznaję zasade że jeżeli pomagał przy zrobieniu to i przy wychowaniu ma pomóc ;) W dodatku zajmowanie się domem i dzieckiem to naprawdę ciężka praca... Gdy mój miał co do tego wątpliwości powiedziałam że przez weekend nic nie robie, nie sprzątam, nie gotuje, nie robie prania i nie zajmuje się dzieckiem. Szybko wrócil do pomagania bez marudzenia;) Może taka terapia szokowa jest niektórym potrzebna?

2013-01-16 11:24

apropo mam kolezanke jej maz wlasnie wogole sie nie zajmuje malym, ona wszystko robi a on aby czasem ale i to rzadko sie z malym pobawi, ona tez nie widzi nic zlego...

2013-01-16 11:23

moj czasem tam cos pomoze, ponosi, nakarmi zlosci sie bo przeciez on jest zmeczony ale ja sie nie daje i popieram P,.Janik tak powinno byc by maz/ partner pomagał

2013-01-16 11:17

Większość moich koleżanek ma problem którego nawet nie widzą... Facet tylko się bawi z dzieckiem, nie przewinie, nie nakarmi, nie położy spać bo przecież on pracuje więc baba jest od tego. Nie pozwoliłabym na to! My też pracujemy będąc z dzieckiem! Na szczęście mój to rozumie, po wyjściu ze szpitala był z nami 2 tygodnie w domu pomagał gdy mnie bolało, wspierał podczas zapalenia piersi. Teraz wraca z pracy i zastępuje mnie przy małym, co drugą noc jest jego dyżur żebym mogła się wyspać... Tak powinno właśnie być