Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (720 Wątki)

Jak wasze dzieci zareagowały na przedszkole bądź zerówke?

Data utworzenia : 2017-09-10 21:41 | Ostatni komentarz 2019-01-11 15:05

Konto usunięte

1359 Odsłony
10 Komentarze

Jak wasze dzieci zareagowały na nowe przedszkole bądź zamianę przedszkola na zerówke? Podoba im się? Opowiadają?

2019-01-11 15:05

Moje odważnie, żadnych wyzwań się nie boją, więc gładko poszło. Ale u mojej siostry córa wpadła wręcz w dziecięcą depresję. Siostra aż do jej pójścia do zerówki nie chodziła do pracy i młoda była do niej mega (moim zdaniem za bardzo) przywiązana. Nie mam nic złego na myśli, ale uważam, że dziecko w wieku zerówkowym powinno już być na tyle samodzielne i osobne od rodziców, żeby sobie z taką zmianą poradzić. Dużo rozmów wcześniej, delikatne zachęcanie, urządzenie mini domowej nauki, tak jakby w szkole. Warto też opowiadać o swoich szkolnych czasach :) Najcześcniej to przecież miłe dla nas wspomnienia - ja na przykład nadal mam koleżanki, z którymi chodziłam do zerówki :)

2019-01-11 12:02

Moja pierwsza córeczka bardzo chętnie chodziła do przedszkola. To ja miałam więcej stresu a nawet płaczu że ja tam zostawiam. :) obecnie już jest w 2klasie ale przede mną znów ten trudny czas bo kolejna córeczka rośnie.

2019-01-08 22:30

Moja córka miala 2,5 roczku jak poszla do przedszkola myślałam ze będzie jakiś płacz strach ze zostanie bez mamy ale dzieki tygodniowi adaptacyjnego nie było placzu nie bylo złości,wrecz przeciwnie bardzo chetnie chciała zostac z dziećmi,ciociami. Za nim poszla mieliśmy dużo rozmów z nią ,tlumaczyliśmy jej jak bedzie tam wygladac itp

2019-01-06 18:22

My od września zaczęliśmy przygodę z przedszkolem, Maja miała skończone 3 lata. Powiem szczerze, był tragedia. Miałam myśli, że może za szybko, że może jeszcze w domu powinna zostać. Ale za chwilę sobie mówiłam, że przecież kiedyś musi zacząć, a im szybciej tym lepiej i że 3 lata to odpowiedni wiek. Był jeden wielki płacz, jak już się przyzwyczajała to był weekend, albo choroba i tydzień-dwa znowu w domu. Nie na wiele się zdały książki o przedszkolu, wręcz w pewnym momencie przestałam je czytać, żeby jej nie przytłaczać. W grudniu była tylko jeden dzień, na Mikołajki. Nie chciałam jej puścić przed świętami, ponieważ przeszła kurację antybiotykową, 2 antybiotyki jeden po drugim, więc organizm osłabiony i pewnie by jakąś chorobę na święta przyniosła. I teraz po nowym roku bardzo się bałam jak to będzie, byłam w sumie przygotowana na płacz. A tym czasem córka MEGA mnie zaskoczyła, pierwszy dzień tylko chwila smutku, a dwa kolejne bez problemu. Jestem pozytywnie nastawiona. Chociaż nie ukrywam, że już mamy katar i jestem ciekawa co z tego wyniknie. :)

2017-09-25 22:54

u nas przedszkole jest razem z zerówką więc nie ma problemów

2017-09-25 22:52

moja ma 3,5 roku i my spasowaliśmy....była kilka dni i nie chciała sama zostawać. w domu stwierdziłą ze nei chce chodzić do szkoły bo nie chce być zamknięta w klasie cały dzień ;)) za parę dni mówiła ze za dużo dzieci...póki co zrobiłąm jej wolne jeszcze...jest obowiązek od 6 więc mamy czas. teraz jestem w domu cały czas więc z jednej strony niech się mną nacieszy i siostrą . za rok będzie starsza i mądrzejsza wiec spróbujemy...gdyby coś to puszcze na pewno od 5 by rok wcześniej pochodziła i się z wszystkim zapoznała by nie miała takiego szoku...za wcześnie tez nie ma co jeśli nie ma musu bo tyle lat w jednej klasie - fakt ze co roku inne dzieci..;)

2017-09-25 14:55

Na początku to była tragedia. Na samo wspomnienie, że pójdzie był płacz. Dopiero po pierwszym tygodniu stopniowo zaczęło się to zmieniać. Aktualnie do przedszkola to gnamy a potem ciężko wyciągnąć do domu :D

2017-09-25 00:10

Córki grupa przechodząc do zerówki zmieniła budynek od tego roku, kilka osób odeszło, doszło nowych i jest zachwycona. Jak ja odbieram, smuci się, że za wcześnie. Po zajęciach przechodzą do świetlicy, spędza tam ok pół godziny i zawsze dla niej za krótko. Siedzą z grupami z klas 1-3. Chętnie opowiada, co się działo.