Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (376 Wątki)

Konkurs <b>"List do Świętego Mikołaja" </b>

Data utworzenia : 2016-11-25 10:16 | Ostatni komentarz 2016-12-09 23:57

Redakcja LOVI

41098 Odsłony
1008 Komentarze

Mamo, napisz nam, jakie jest Twoje marzenie związane z maluszkiem. Nie możemy wprawdzie obiecać, że Mikołaj je spełni, ale na pewno wstawimy się u niego, a 60 najciekawszych, najbardziej wzruszających i najoryginalniejszych odpowiedzi nagrodzimy wspaniałymi zestawami LOVI pod choinkę. Przypominamy, że zgodnie z regulaminem we wpisie należy podać kolor zestawu, który chce się otrzymać (mięta albo róż). W przypadku braku informacji kolor zostanie wylosowany. Wyniki są już dostępne na stronie LOVI w zakładce konkursy http://lovi.pl/pl/konkursy/901 Wszystkie posty "List do Mikołaja", które zostały dodane poza wątkiem konkursowym, zostaną usunięte, by nie robić na forum bałaganu. Pozdrawiamy.

2016-12-09 23:57

Drogi Święty Mikołaju! Już prawie pełne 13 miesięcy najukochańszym Słoneczkiem w naszym życiu jest Karolinka. Codziennie rano z tatusiem czekamy, aż się obudzi, stanie w swoim łóżeczku i zacznie dopominać się, żebyśmy się wreszcie dobudzili, wzięli ją do naszego łóżka, wyprzytulali mocno i wycałowali. Pragnę Ci dzisiaj powiedzieć, jak wielkim wydarzeniem było nas Jej przyjście na świat. Już ostatnie miesiące nadały inną jakość naszemu życiu: tyle rzeczy udało się nam zrobić z myślą o Niej... Przygotowaliśmy kącik, odżywialiśmy się lepiej, zbliżyliśmy się do siebie jeszcze bardziej - wszystko dla Karolinki. Ale to wszystko jest mało ważne. Najważniejsze, że dopóki nie pojawiła się w moim życiu, nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo je zmieni, jak bardzo zmieni mnie: zmieniła moje serduszko, moje całe postrzeganie świata, moje priorytety... I mimo, że bywają dni kiedy trudno pogodzić pracę zawodową i opieka nad Nią, to codziennie, dodaje mi skrzydeł, wigoru, energii i determinacji. Codziennie nie mogę się doczekać, kiedy wrócę do domu, do Karolinki i będziemy razem poznawać otaczającą nas rzeczywistość . Tak się cieszę, że otworzyła mi oczy na tyle ważnych kwestii... Patrzę teraz na świat innymi oczyma, dostrzegam rzeczy, których wcześniej nie widziałam, wzruszają mnie sceny, na które kiedyś nie zwróciłabym nawet uwagi... Odkryła przede mną na nowo świat emocji, który z racji zabójczo szybkiego i nerwowego trybu życia, jaki wcześniej prowadziłam zszedł gdzieś zupełnie na bok, sprawiając że życie tak naprawdę traciło swój sens i urok. Sprawiła, że dostrzegłam wysiłki naszych mam, które z niedocenioną przez lata subtelnością sprawiały, że życie nabierało jednak czasem kolorytu. Kochany Mikołaju, dzięki Karolinie, dostrzegam detale - detale, które sprawiają, że życie jest takie piękne. Widzę kochający wzrok Jej tatusia, widzę radość dziadków, cioć i wujków, którzy zachwycają się Jej postępami- niedawno w stawianiu pierwszych kroków, a teraz w mówieniu i nazywają Cię z czułością małą gadułą. Dzięki Niej, czuję się dużo dojrzalsza i taka szczęśliwa! Mimo zmagań z szarą rzeczywistością, z optymizmem patrzę na przyszłość, przez którą będziemy zawsze już szli razem. Święty Mikołaju, spraw, żebyśmy we trójkę (a może wkrótce będzie nas więcej ) dali sobie radę choćby nie wiem co... Wszystkiego się wspólnie nauczymy, razem będziemy na nowo odkrywać życie, zdobywać góry... Pomóż nam stworzyć nasz piękny świat, w którym każdy z nas z osobna i wszyscy razem będziemy szczęśliwi. Przesyłamy gorące buziaki do mroźnej Laponii ! :) Ps.Wybieram zestaw pink :)

2016-12-09 23:52

Drogi Święty Mikołaju, ja już jestem prawie w raju. Mam maleńką mą Dziecinkę, którą kocham bardziej niż krztynkę. Zdrowia dla niej pragnę wiele moi drodzy Lovi Przyjaciele. Żeby kolka nie męczyła, by radośnie nam kwiliła. By serduszko się ładnie zrosło i wiele miłości dla niej niosło!

2016-12-09 23:42

Drogi Święty Mikołaju witam Cię w moim pięknym kraju <3 Jestem jeszcze taka malutka, więc to co chcę szepczę słodko mamie do uszka <3 Mam 12 miesięcy,wkrótce postawię pierwszy krok, to jest mój bardzo ważny rozwojowy skok ;) Uwielbiam bawić z mamą i tatą też, mam starszego brata kocham go mocno też <3 Bardzo Cię proszę o zdrowie dla rodziny całej i różowy zestaw Lovi dla mnie kruszyny małej:) na ogród ją wyprowadzę w lecie! Kochany Mikołaju to będzie w moim życiu pierwsze z Tobą spotkanie, pozostaje mi na Ciebie spokojne czekanie, upiekłam Ci z mamą słodkie ciasteczka, leżą na stole obok szklanki mleczka :) Częstuj się kochany Mikołaju po długiej podróży, niechaj mój wygodny fotel Ci posłuży, odpocznij i przyjdź do mnie,pokaż się ja tak bardzo chcę zobaczyć Cię <3 Nie zapomnij o moich rodzicach i o bracie kochanym też, ja ich wszystkich bardzo mocno kocham <3 wiesz ;) Pozdrawiam Cię i buziaka ślę, pamiętaj KOCHAM CIĘ <3 Alicja

2016-12-09 23:33

Kochany Święty Mikołaju! Największym szczęściem dla nas było pojawienie się w naszej rodzinie Mateuszka. Ptynio jest ucieleśnieniem naszej miłości. Zatem bardzo Cię proszę Mikołaju bym umiała nauczyć synka jak kochać. Bez miłości świat byłby szary i bezbarwny. To ona daje siłę do działania i jest przyczynkiem dla nowego życia. Ja w swoim życiu długo poszukiwałam pasji, czułam się nijaka i zbyt późno odnalazłam swoją drogę. Spraw bym umiała rozwijać u synka talenty, by stał się człowiekiem interesującym, wartościowym, pełnym pasji i miłości. Mikołaju, a za roczek prosimy o siostrzyczkę lub braciszka dla Mateuszka. Z wielkimi nadziejami pozdrawiamy serdecznie Mama, Tata i Mateuszek

2016-12-09 23:24

Witaj Święty Mikołaju z dalekiego Kraju. Nie wiem czy był to sen czy jawa lecz przyznam się wszystkim,że bardzo realna. I teraz o tej historii opowiem Wam moi drodzy. Pewnego dnia ukazały się małe Elfy gdyż przyznały się że wysłał ich Święty. Prosiłam o zdrówko dla Naszej pociechy bo jak wiadomo od setek lat że to największy skarb. Nasz synuś to istne złoto ale od miesięcy kilku wywrócił nie tylko nasze życie do góry nogami ale też noce. Przez pól roku świetnie sobie radziliśmy lecz teraz przyszła chwila zwątpienia że trzeba prosić Ciebie o pomoc. Czas nastał magiczny i mamy nadzieję że byliśmy na tyle grzeczni że nam pomożesz. Elfy tłumaczyły że to już większa sprawa i prosiły aby z tą prośba zwrócić się do samego Brodatego. Otóż Święty Mikołaju zwracamy się do Ciebie z ogromną prośba abyś użył swoich magicznych mocy i sprowadził naszego synka na ziemię i jego spokojny sen również.Potrzebujemy dużo siły i energii w dzień bo synuś ma jej aż w nadmiarze a po 2-3 godzinach snu nie mamy na tyle energii ile oczekuje od Nas synek.Dlatego ogromna prośba do Ciebie Mikołaju abyś sprawił że nasze noce będą przespane i będziemy się budzić z naładowanymi akumulatorkami na cały dzień. Zapomniałam dodać że synek oprócz tego że ma mnóstwo energii lubi też dobrze zjeść i ucieszyłby się z miętowego zestawu buteleczek LOVI. Pozdrawiamy Mama,Tata i Kubuś :)

2016-12-09 23:21

Kochany Święty Mikołaju korzystając, że zbliża się Boże Narodzenie, Zdrowie mojego Synka to byłoby marzeń spełnienie. Chcę dla niego zdrowia i spełnienia tego co w marzeniach głęboko Dlatego za Tobą wypatruje w gwiazdkowy dzień niejedno oko. Niech Twoje elfy posłużą też pomocą a renifery pędzą dniem i nocą. A jeśli uda Ci się dotrzeć właśnie do nas w ten dzień wyjątkowy. Zajrzyj do nas na posiłek zdrowy. Będą świeże rybki, wigilijne potrawy i przystawki liczne. Niech te Święta będą dla Ciebie i dla nas magiczne. Pozdrawiamy z ogonkiem machającym z brzuszka, mając intuicję że będzie potrzebny kolor miętowy.

2016-12-09 23:11

Kochany Mikołaju, To pierwsze nasze wspólne Święta... Są dla nas bardzo wyjątkowe - miętowe :) ponieważ 4.09 przyszedł na świat nasz Synek i odmienił wszysto całkowicie :) Oczekiwaliśmy na ten moment osiem lat i dopiero uczymy się co to znaczy być rodzicami. Tak na prawdę już nawet nie śmiałam marzyć, że takie Święta nadejdą więc nie mam tylko jedno, małe życzenie, aby Ci wszyscy, którzy pragną swych małych pociech doczekali się tego szczęścia i radości co my:)

2016-12-09 23:07

Kochany Święty Mikołaju, moja kochana córeczka zaraz po świętach skończy pół roku. Był to bardzo piękny, choć także trudny czas w naszym życiu. Alicja urodziła się bardzo malutka, niecałe 2,5 kg. Zaraz po porodzie okazało się, że ma wiotkość krtani i chorobę refluksową... Ciągłe infekcje i wizyty u lekarzy spędzały nam sen z oczu. Mimo to, jak przystało na Twarde Babki, nie dałyśmy się! Dziś moja córcia jest już prawie zdrowa. Możemy cieszyć się więc każdą chwilą. Bawić się i śmiać do łez. Tak więc, Święty Mikołaju... pomóż mi proszę wynagrodzić Alicji ten czas i pozwól aby rosła dalej zdrowa i uśmiechnięta przy pomocy Lovi. Pozdrów elfy. Dominika ps. Jak przyjdziesz do nas w Wigilię to się nie przestrasz, to tylko Alicja tak głośno chrapie. Aniołek mój kochany ...