Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1037 Wątki)

Noworodek w domu a chore starsze dziecko

Data utworzenia : 2016-03-13 20:38 | Ostatni komentarz 2024-05-07 19:17

konto usunięte

14768 Odsłony
21 Komentarze

Chciałam poradzić się na temat sytuacji, kiedy w domu jest noworodek, a starszy synek (3 l.) przechodzi przeziębienie lub chorobę. Po pierwsze, jak groźne może to być dla maluszka, czy ograniczać kontakt z bratem (zdaję sobie sprawę, że to w zależności od choroby, ale co z przeziębieniem?)? Jak sobie poradzić organizacyjnie w domu? Jak postępować z maluszkiem?

2016-03-14 09:16

Tez mialam taka sytuacje, starszy synek sie rozchorowal ale na szczescie nie zarazil swojego mlodszego brata. Kontaktow nie ogranoczalam nawet z tego wzgledu ze to i tak nowa sytuacja dla synka ze pojawil sie mlodszy brat, nie chcialam zeby poczul sie odrzucony. Jedynie tlumaczylam synkowi zeby nie calowal braciszka bo ma katarek i moze go zarazic.

2016-03-14 08:46

Przyznaję rację annawianna. To podstawowe zasady ,aby nie zarazić innych osób. Poza tym słyszałam ,że po urodzeniu dziecko ma jakąś naturalną wrodzoną odporność i rzadko choruje. Chorego nie da się przecież odizolować.A dla młodszego dziecka jest to sprawdzian z odporności.

2016-03-14 07:30

Dokładnie, przecież nie odizolujemy dzieci od siebie, chociaż są matki, które jak jedno dziecko jest chore to wywożą jedno lub drugie do dziadków. Dla mnie to nie jest dobry pomysł - może rodzić poczucie niesprawiedliwości u malucha no chyba że uwielbia dziadków i chce tam jak najdłużej przebywać.

2016-03-13 23:11

Moim zdaniem nie da się całkowicie wyeliminować ryzyka zarażenia młodszego dziecka a ograniczenie kontaktów ? jakoś nie bardzo się chyba uda. Najważniejsze to uczulić starsze dziecko aby nie kaszlało, kichało w stronę dziecka, podczas kichania czy kaszlu zasłaniały usta, nos wycierały chusteczką i często myły ręce. Ważne jest też wietrzenie mieszkania.

2016-03-13 22:02

moja starsza córka rozchorowała się właśnie w momencie gdy wychodziłam z bliźniaczkami ze szpitala i bardzo się bałam że małe załapią od razu ale na szczęście nie zaraziły się tylko staraliśmy się żeby nie podchodziła za blisko małych'